Obiecałam sobie, że pokażę Natashy co traci.
Przecież widzę jak na siebie patrzą!
Każdy to widzi!
I oni jeszcze nie są razem!
No, trzymajcie mnie bo nie wytrzymam!
Czy ona jest ślepa czy głupia?
Poczekajcie, ja jej tu wszystko wygarnę!
Niech tylko ta sprawa z "rodzicami" się wyjaśni.
No i jeśli mój zdrowy rozsądek wróci.Było juź dość późno, a my dopiero wylądowaliśmy.
Zmęczona, zwlekłam się z miejsca.
Podążyłam za Tashą i odebrałam swoją torbę podróżną.Na dworze było dość chłodno.
Wzdrygnęłam się nieco.
Poczułam wątłe, obejmujące mnie ramiona.
Widocznie Nat również "tyłek" zmarzł.Dość szybko znaleźliśmy się we własnych pokojach.
Wykończona, rzuciłam rzeczy na łóżko i udałam się do łazienki w celu zarzycia prysznica.Ciepła woda podziałała na mnie kojąco i rozkurczyła moje napięte mięśnie.
Wymyłam włosy ulubionym szamponem o zapachu brzoskwiń.
Wyszłam z kabiny i, jednym ręcznikiem owinęłam włosy, a drugim siebie.
Zapomniałam zabrać piżamy.Wyszłam z łazienki i stanęłam jak wryta.
Na moim łóżku siedział Steve...~~~~~~~~~~~~~~
Cza, cza, cza! ♡♡♡ Ej, tak sobie myślałam co Wy na to byśmy połączyli imiona naszych ulubieńców? ♡♡♡ Oczywiście chodzi mi o Steve'a i Cathalinę ♡♡ ma ktoś jakieś pomysły? jeśli tak to propozycje w komach, Avengersi i Avengerki ♡♡♡
CZYTASZ
Mirror Image.
FanficUWAGA! Książka była pisana w 2014 roku, przed Czasem Ultrona oraz End Game. Z tego powodu informacje oraz wątki w niej zawarte są całkiem inne niż w dzisiejszych Avengers'ach. Czytacie na własną odpowiedzialność. Nie musicie mi pod każdym rozdziałe...