Ashton: Dobry, chłopcy...
Calum: *śpi na stole*
Luke: Dobry, słodkie policzki.
Ashton: Zamknij się. *rumieni się*
Michael: MÓWIŁEM WAM, KU*WA, ŻE JEST GEJEM.
Ashton: Nie klnij, dupku.
Calum: Ech, co? Dlaczego moje płatki są rozmoczone?!
Michael: Zrobiłeś je 15 minut temu i zasnąłeś.
Luke: Michael, odwal się.
Michael: CO JA ZROBIŁEM?
Luke: ...urodziłeś się.
Ashton: Wow, Luke, ssiesz w tych rzeczach.
Luke: Mogę ssać coś jakby...
Calum: OK, OK, OK, WSTRZYMAJ SWOJEGO KONIA, LUKE I ZRÓB MI NOWĄ MISKĘ PŁATKÓW.
Michael: Ashton, co ty robisz?
Ashton: Kawę, a na co ci to, do diabła, wygląda?
Michael: To wygląda jakbyś używał alkoholu zamiast czegoś innego, koleś.
Ashton: O CHOLERA -
Luke: *zaczyna się niekontrolowanie śmiać i upuszcza miskę*
Calum: KOLEŚ.
Michael: LUKE, IRYTUJESZ MOJEGO CHŁOPAKA, PRZESTAŃ BYĆ DUPKIEM.
Calum: Nie jestem twoim chłopakiem.
Michael: Jeszcze. *mruga i odchodzi*
Calum: W każdym razie.
Luke: Ashton, dlaczego stoisz tam, gapiąc się?
Ashton: Ponieważ nie wiem co, ku*wa, robić.
Micheal: *krzyczy dziewczęcym głosem z innego pokoju* NIE KLNIJ.
Ashton: I też się pieprz.
Luke: Dlaczego nie ja?
Ashton: W twoich snach.
Luke: Skąd wiedziałeś?
Ashton: Zapytaj Michelle.
Micheal: JAK MNIE NAZWAŁEŚ?
Ashton: Michelle.
Michael: IDĘ PO CIEBIE *biegnie go kuchni*
Luke: Jeśli go skrzywisz, to nie pomogę ci, żeby Calum był twoim chłopakiem.
Calum: Co?
Michael: ...
Ashton: ...
Luke: ...
Beyonce: Pijany w miłości?
Calum: C-?
Micheal: DOBRY POMYSŁ, ASHTON, DAJ MI SWOJĄ KAWĘ.
Calum: O cholera.
Ashton: Beyonce, kocham cię.
Luke: CHOLERA, NIE. *łaskocze*
Ashton: NIE, NIE, NIE, LUKE, O MÓJ PIEPRZONY BOŻE, ACH.
Beyonce: Jesteście razem?
Ashton: NIE-
Luke: Shhhhh...
Calum: #LASHTON
Michael: Mam nadzieję, że wam się to podoba. To dzieje się codziennie.
Ashton: Luke nie próbuje mnie pieprzyć codziennie, dzięki.
Luke: Nie obiecując, począwszy od teraz.
Ashton: *chichocze* Nie.
YOU ARE READING
the office ➳ lashton (tłumaczenie)
FanficOpowieść o tym, jak Luke i Ashton są połączeni w boksach biurowych obok siebie. W którym Luke ma zwyczaj irytowania Ashtona. - "Dlaczego niedźwiedź jest w moim biurze?!" - "Dlaczego Sarah z rachunkowości ucieka z twojego biura w ogniu?" - ...