"Rachie❤: Hej, Lukey"
"Lukey: Hej, cutie"
"cutie: 'cutie'?"
"Lui: cutie:)"
"cutie: Oki, Lui:)"
"Lui: Dlaczego Lui? :'("
"cutie: A dlaczego nie xd"
"cutie: Dlaczego cutie?"
"Lui: bo jesteś słodka x"
"cutie: fu"
- Z kim piszesz, skarbie? - spytał mężczyzna. Czerwona filiżanka zastukała pod jego paznokciami, gdy z uśmiechem zaczął obijać o nią palce.
- Z Lukiem - odparła, odkładając na bok stolika telefon. Chwyciła kubek i posyłając Ryanowi lekki uśmiech, upiła łyk swojej herbaty. Starała się wyglądać na szczęśliwą, by ojciec nie zaczął wypytywać o badania. Nie wiedział, o jej ostatnich wynikach. Tony'ego też nie trudno było omijać. Wczorajszy dzień dziewczyna spędziła sama z ojcem, bo brat nie chciał go kolejny raz nudzić go swoją pracą. Poza tym nie widziała go dużo. Wcale ze sobą nie pisali, więc chłopak najwyraźniej nie przejął się kontrolą. - Chyba nie masz nic przeciwko, żeby zjadł jutro z nami obiad?
- Nie, no coś ty - zaśmiał się, a dziewczyna podniosła telefon gdy zawirował na znak wiadomości.
"Lui: nie prawda"
"Lui: zmień Lui'ego, to zmienię cutie"
"cutie: okej no już"
"Lewk: no:)"
"Ri: super, jak teraz?"
"Lewk: 'Ri'"
"Ri: czekaj, będziesz 'Lu'"
"Lu: może być:)"
"Ri: ogólnie napisałam, żeby spytać, czy mógłbyś jutro wpaść do nas na obiad?"
"Ri: pożegnalny dla taty, bo wyjeżdża"
"Lu: będę miał cię w końcu dla siebie?"
"Ri: brzmisz jak pedofil, ale tak ;>"
"Lu: Oki:) to obiad z Tony'm, huh?"
"Ri: tak, ugh"
"Lu: jak bardzo chcesz, żebym tam był? ;)"
"przy tobie nie zaczną tematu wyników"
"Ri: bardzo, proszę bądź ;c"
"Lu: Oki, ale potem ja cię gdzieś zabiorę"
"Ri: okej"
- Jesteście razem? - Ojciec wyrwał ją z zamysłu, przez co spojrzenie, które mu posłała było dość skołowane. - Robisz dziwne miny, gdy piszecie - zaśmiał się gardłowym głosem.
- Nie jesteśmy - odparła, uśmiechając się smutno. Szkoda. Objęła swoje naczynie dłońmi i obserwowała przelewającą się w nim ciecz. - My... - Z westchnięciem przeniosła spojrzenie na swoje paznokcie. - Tylko się przyjaźnimy.
Ciężko było jej mówić o czymś, o czym mogła tylko pomarzyć. O byciu z Lukiem starała się myśleć jak najmniej. Wydawało jej się to tak niemożliwe, że aż niemal zakazane i miała ochotę spoliczkować samą siebie, gdy tylko odważyła się o tym wspomnieć.
CZYTASZ
TOUR ☁ hemmings ✔
FanfictionRachel jest poważnie chora, co ma duży wpływ na jej samopoczucie. Jest głównie zdołowana, a na domiar wszystkiego ostatnio straciła przyjaciółkę. Nikt jej nie pozostał. Od popełnienia samobójstwa uratowała ją tylko interwencja brata. Luke jest jej i...