"Lu: Rachel, śpisz?"
"Ri: nie, coś się stało, Lukey?"
"Lu: kiedy wracasz?"
"Ri: Wczoraj tu przyjechałam xd"
"Lu: od dwóch dni jesteś moją dziewczyną, a nawet nie możemy razem wyjść"
"Ri: chwila"
"Ri: jestem twoją dziewczyną?"
"Lu: to właśnie ten moment, w którym cokolwiek bym nie napisał, zabrzmi dziwnie"
"Ri: możliwe, przepraszam"
"Lu: znaczy no jakby to ująć"
"Lu: myślałem że chcesz"
"Lu: nie umiałem tego ubrać w słowa"
"Lu: no i ten"
O Boże.
"Ri: Luke, w porządku haha"
"Ri: chcę"
"Ri: jeszcze trochę x, to mój jedyny czas z mamą od kilku miesięcy"
"Lu: rozumiem, tęsknię"
"Ri: też tęsknię, Lu x"
"Lu: jak wyjazd?"
"Ri: okej, a praca?"
"Lu: jak wrócisz, zabiorę cię ze sobą do studio :>"
"Ri: omg, ucieknę."
"Lu: nie, skarbie, plis"
"Ri: nie chcę do studia, ej"
"Lu: ;<<<"
"Ri: jeny..."
"Ri: nie"
"Ri: Ale będziesz mógł do mnie przyjechać i mnie poprzytulać, chłopaku"
"Lu: John wrócił, nie mam samochodu ;'("
"Ri: autobus?"
"Lu: nie będzie czasu na autobus przed pracą"
"Lu: A dużo ostatnio robimy, wiesz, planujemy koncerty itd"
"Ri: w Anglii?"
"Lu: głównie"
"nienawidzę cię :)"
Zablokowała ekran i rzuciła telefon na pościel. Dłońmi przykryła twarz i ustatkowała oddech. Myślała, dlaczego to ją tak bardzo boli? Przecież nie powinno. Wiedziała, że tej nocy nie będzie mogła zmrużyć oczu. To, jak wiele teraz myślała, nie pozwalało jej nawet normalnie oddychać. Pozwoliła dłoniom opaść po obu stronach jej nóg i zwinąć w pięści chłodny materiał poszewki w kwiatki. Czuła, jak paznokcie próbują dotrzeć przez kołdrę do wewnętrznej części dłoni i wbić się w nią jak najmocniej. Zacisnęła oczy. Przecież kiedyś już chodziliśmy. Sam tak powiedział. Na ich "pierwszym" spotkaniu, po kupnie telefonu. Czy ona pamiętała to jako chodzenie? Raczej nie znała wtedy takiego słowa, ale byli sobie dużo bliżsi niż przyjaciele. Wszyscy znajomi i rodzice nazywali ich wtedy parą, choć pewnie bardziej żartobliwie, niż serio. Ale w końcu już raz się rozstali. Jeśli Luke wyjedzie do Anglii, będzie przecież podobnie. Powinna znać już to uczucie,a mimo to, wciąż wydawało jej się obce.
CZYTASZ
TOUR ☁ hemmings ✔
FanficRachel jest poważnie chora, co ma duży wpływ na jej samopoczucie. Jest głównie zdołowana, a na domiar wszystkiego ostatnio straciła przyjaciółkę. Nikt jej nie pozostał. Od popełnienia samobójstwa uratowała ją tylko interwencja brata. Luke jest jej i...