"@rubbson: o mój Boże @kissmehemmo96 to chyba najgorsza drama w historii tt"
"@heinow: @rubbson nie rozumiem twojego oburzenia, nie znasz jej to nie komentuj"
"@rubbson: @heinow skarbie, możemy się założyć, że znam ją lepiej niż ty;) skoro piszesz takie rzeczy to musisz być tu nowa"
"@rubbson: @heinow pozwól, że ci wszystko rozjaśnię: @Luke5SOS to dziwkarz"
"@Luke5SOS: @rubbson miło"
"@rubbson: lol @Luke5SOS?"
"@heinow: @rubbson @Luke5SOS nadal nie kumam, co złego zrobiła Rachel?"
"@rubbson: @heinow mniej więcej wszystko. Dobra spadaj pokemonie"
☁
"Richie: jesteś głupi xd"
"Mikey: no to co? Haha"
"Richie: w sumie nic ale nie musiałeś tworzyć fake konta, żeby do niej napisać"
"Richie: ba, w ogóle nie musiałeś do niej pisać"
"Mikey: ale chciałem, btw na @Michael5SOS hejtowałaby bardziej xd"
"Richie: nie sądzę haha ps jakby Luke wstał, przekaż mu, że tęsknię x"
"Mikey: Oki doki"
- Okej, jestem.
Grace usiadła za kierownicą i odwróciła się, żeby postawić zakupy na tylnym siedzeniu. Uśmiechnęła się do Rachel i przekręciła kluczyk w stacyjce.
- Jak będziemy wracać, mogę się zatrzymać w bibliotece - powiedziała, ruszając spod sklepu. - Napijemy się jakiejś kawy, czy coś. - Na chwilę oderwała wzrok od jezdni i spojrzała na brunetkę.
- Pewnie, jeśli zdążymy przed osiemnastą - westchnęła z lekkim uśmiechem i spojrzała na zegarek. Miały jeszcze trzy godziny. - Umówiłam się z Aaronem...
- To ten z uniwerku? - Grace uniosła brew i uśmiechnęła się znacząco w jej stronę. - Nie mówiłaś, że to coś więcej.
- Bo to nie jest nic więcej. - Zaśmiała się. - Jest na drugim roku i po prostu pomaga mi się przygotować do egzaminu wstępnego... Powiedział, że na kursach do tego przygotowują, ale nie na tym na który chodzę.
- To dlaczego nie zmienisz kursu? - spytała i zatrzymała się na światłach. - To chyba nie taki problem.
- Bo ten kurs jest na wyższym poziomie niż inne. - Rachel wzruszyła ramionami i spojrzała na samochód przed nimi. - No i Aaron czasem się na nim pojawia, więc nie czuję się kompletnie sama.
- Aha, czyli ci się podoba - bardziej stwierdziła, niż spytała, poruszając brwiami.
- Mhm - mruknęła, patrząc przed siebie, po czym się ocknęła. - Mówię o kursie, nie o Aaronie.
- Oczywiście. - Zachichotała i puściła jej oczko.
- Dobra, stop. - Zaśmiała się Rachel. - Luke Hemmings, mówi ci to coś?
- Hm... Chyba kojarzę - zażartowała ruda, a tamta tylko wywróciła oczami z uśmiechem.
Jej telefon lekko zawibrował, więc wzięła go do ręki i odblokowała, oczekując wiadomości od Michaela.
"Aa: plany aktualne?:)"
"Rachel: tak"
Do tej pory spotkała się z nim około pięciu razy. Widywali się na zmianę u niej i u niego, średnio dwa razy w tygodniu. Poza tym spędzali czas razem w bibliotece, albo przed gmachem, gdy on czytał jakieś książki, a ona brała go w kadr swojego szkicu.
CZYTASZ
TOUR ☁ hemmings ✔
FanficRachel jest poważnie chora, co ma duży wpływ na jej samopoczucie. Jest głównie zdołowana, a na domiar wszystkiego ostatnio straciła przyjaciółkę. Nikt jej nie pozostał. Od popełnienia samobójstwa uratowała ją tylko interwencja brata. Luke jest jej i...