Też mieliście tak, że utknęliście pomiędzy rozsądkiem a sercem? Szczerze mówiąc, ja nie wiem jak to jest. Od ostatnich wydarzeń działo się tak wiele. Ten moment gdy bałem się o moją małą Kate.
Oficjalnie Kate i ja jesteśmy przyjaciółmi, i tak ma zastać.
Justin Drew Bieber, jeszcze nigdy się nie zakochał i nie wie co to miłość. Po prostu nie chcę jej skrzywdzić.
Boję się tego, że gdybym wyznał jej coś co zaczynam czuć ona by uciekła, albo co gorsza, została ze mną, ale nie odwzajemniając moich uczuć. Byłbym skończony. Nie mogę stracić swojej reputacji, przez jedną głupią dziewczynę.
Ale.. kurwa! Czemu to musi być takie trudne? Dlaczego te cholerne motylki się nie uspokoją gdy jest w moim towarzystwie. Albo, dlaczego gdy dotyka mojej dłoni, te pieprzone dreszcze przechodzą wzdłuż mojego ciała?!
Czy to zakochanie? Nie.. to słabość do jej ciała. Tak, to w jaki sposób się porusza. Och.
Ale nie tylko ja mam mieszane uczucia co do jej ponętnego ciała. Zauważyłem jak te bezczelne dupki spoglądają na jej piersi. Czy oni są ślepi? Wszędzie z nią chodzę, więc mnie muszą też zauważać, prawda? A może, to ja jestem niewidzialny?!
Przysięgam, jeżeli jeden z tych idiotów położy na niej swoje brudne łapska, zabije go. Nikt nie ma prawa, być przy niej blisko, oprócz mnie oczywiście.
Jednak Katheriene stała się o wiele bardziej uważna i rozsądna, jeżeli chodzi o chłopców. Zapewne boi się jeszcze tego co stało się z Avan'em. Współczuję jej. Chyba jeszcze żadna dziewczyna nie była tak prześladowana jak ona.
W swojej pracy spotkałem się wiele razy dziewczynami, które udają niewiniątka, a tak na prawdę są takimi samymi dziwkami jak Alison.
Właśnie, Alison.. Ta suka nie odstępuje mnie na krok. Oczywiście nie mam na myśli tego, że chodzi ze mną wszędzie nawet do męskiej ubikacji, ale.. no rety! Kto normalny, przesiaduje całe dnie na korytarzu szkolnym, gapiąc się na mnie wzrokiem mordercy.
Co złego zrobiłem? Powiedziałem jej prawdę? Och, no przepraszam bardzo, ale z tą dziwką nie chcę mieć już nic wspólnego.. Mówiłem prawdę, jak sam to wcześniej ująłem.
Szczerze mówiąc, jestem nieco rozbawiony tą całą sytuacją. Kate żywi do niej czystą nienawiść, a Alison? Alison jest wstanie ją zabić, byle dobrać się do moich spodni.
Ciekawie do brzmi.. Dwie laski biją się o to, która ma prawo do MOJEJ WŁASNOŚCI.
Ha! Nie doczekanie. Chociaż, Kate z pewnością by nie biła się o coś takiego. Ona jest cudowną, ułożoną dziewczyną, która swoim uśmiechem doprowadza mnie o zawał serca. Jest tak zniewalająco piękna.
A mówiąc o jej urodzie. Nie wiem, czy ma to coś wspólnego urodą, ale z wyglądem z pewnością.
Siedzę w poczekalnie, przed przymierzalnią, w jednym z najdroższych sklepów w mieście.
Zbliża się impreza, na którą mam zamiar zabrać Kate, ale ona uznała, że nie ma odpowiedniego stroju na taką uroczystość.
Proszę was! Ona nawet gdyby założyła worek na ziemniaki, to wyglądałaby lepiej, niż niejedna dziewczyna w naszej szkole.
Tak czy inaczej, przymierzała przeróżne sukienki już koło godziny. Ja niestety przez tą godzinę siedziałem sam, na kanapie w poczekalni, zbierając różne zdziwione spojrzenia od innych klientek.
No, nie dziwię i się.. Sklep dla kobiet, a ja jestem jedynym chłopakiem, który w dodatku czeka na nie wiadomo co.
Moje przemyślenia, przerwał dźwięk odsłaniającej kurtyny,która oddzielała Kate ode mnie.
Czasami sobie myślę, jakby to było, gdybym był z nią w tej przebieralni i mój zobaczyć jej krągłe ciało, prawie że nago. Ale cóż.. czasami marzenia się spełniają, zobaczymy co czas pokarze.
Moim oczom ukazała się Kate w bladoróżowej sukience sięgającej nad kolano. Była bez ramiączek, a dekolt był w kształcie serca. W dodatku czarne szpilki dopełniały cały wygląd. Włosy miała przerzucone, na lewe ramie, a na jej szyi odznaczał się łańcuszek w kształcie serca. Była idealna. Idealna dla mnie.
Definicja czystego piękna.
Oniemiałem.
To było niesamowite. Ona była niesamowita. Jej wygląd był oszałamiający.
- I jak? Podoba ci się, Jay? - zapytała okręcając się wokół własnej osi, na sposób czego nie łatwo było odwrócić wzroku od jej dolnych partii ciała. Wyglądała świetnie.
- Wyglądasz cudownie, Kate. - odparłem w końcu na co dziewczyna zachichotała. Automatycznie kąciki moich ust uniosły się ku górze. To było niesamowite jak szybko, ta dziewczyna sprawiała, że czułem się radosny.
- Bierzemy tę, spakuj buty i dodatki do pudełka i zanieś kasjerce, a ja pójdę zapłacić.
- Jesteś pewny, że tą. Nie jest tania, a ja nie chcę abyś za mnie płacił. - odparła.
Spuściła głowę, patrząc na parę szpilek, na jej stopach.
To było urocze z jej strony, że się martwiła moją sytuacją finansową, ale na prawd nie było o co się martwić. Zarabiam na prawdę dużo, więc to tylko przyjemność, sprawić, by czuła i wyglądał pięknie.
Podszedłem do niej chwytając jej podbródek między palce, i nakierowując jej wzrok na siebie.
- Skarbie, mam dużo pieniędzy, a chcę sprawić ci mały prezent, to nie jest nic, czego bym nie mógł zrobić. Chcę sprawić być była szczęśliwa, księżniczko.
Zauważyłem, że zawsze, gdy mówię do niej 'księżniczko' rumieni się. I teraz też tak było.
W zakłopotaniu spuściła ponownie głowę chowając zagubiony kosmyk włosów, za uchem.
- Rumienisz się! - to, że byłem podekscytowany to za mało powiedziane. Sprawiało to, że byłem jeszcze bardziej szczęśliwy, bo te urocze rumieńce były spowodowane moją osobą. - Jesteś taka słodka, księżniczko.- zagruchałem.
- Zamknij się, Jay. -wymruczała, kreśląc jakieś wzory stopą, a jej twarz ponownie oblał krwisty rumieniec.
- Znowu! Nawet nie wiesz, jak bardzo jest to urocze, księżniczko.
Odwróciła głowę w zakłopotaniu. Zachichotałem na jej czynności. To było takie słodkie.
- Możemy już wracać? - zapytała, chcąc zmienić temat. Zgoda, teraz jej odpuszczę, ale gdy będziemy w samochodzie nie pójdzie jej tak łatwo.
- Najpierw idź się przebierz i spotkamy się przy kasie. - odparłem cofając dłoń.
- Okay. - odwróciła się kierując z powrotem do przymierzalni.
- Czekam na ciebie, księżniczko! - odkrzyknąłem, na co ona tylko przyspieszyła kroku.
Zaśmiałem się sam do siebie, na myśl o tym jak bardzo skonsternowana musi się czuć. Ruszyłem spokojnie do kasy nieustanie myśląc o jej osobie.
CZYTASZ
Never Look Back || j.b.
FanfictionNie jest to kolejna opowieść o niebezpiecznym życiu nastoletnich przestępców, czy o nastolatkach żyjących samym seksem i narkotykami. Jest to historia o młodej Katherine Mitchelle, która walczy z demonami przeszłości i niesprawiedliwością, która ni...