-Angeles czy wiesz kto mówi??!- Wykrzyczał radosny głos
-Przykro mi, ale nie- Odpowiedziała stanowczo, marszcząc brwi, zastanawiając się z kim rozmawia.
-Hmmmm Może kojarzysz swojego pierwszego chłopaka?- Przeciągnął męski, głęboki, dość znajomy głos
-Christian?!- Niemal, że krzyknęła do słuchawki
-Tak, kotku, a kto inny?
-Po co dzwonisz!- Warknęła, przypominając sobie całą przeszłość związaną z nim. On ją zauroczył, tak jak resztę dziewczyn, a ona była ślepa, nie widziała tego, że chciał ją tylko wykorzystać i porzucić.
-Angeles, Angeles... co? Znowu będziesz zgrywała pewną siebie? Nie udawaj... Znam cie- Powiedział irytującym głosem
-Ty mnie znasz?!-prychnęła- W ogóle mnie nie znasz. Wiesz co? Nie będę traciła czasu na rozmowę z kimś takim jak ty!- Powiedziała rozdrażniona i rozłączyła się natychmiastowo.- Co za debil- Mamrotała pod nosem idąc w stronę pokoju nauczycielskiego na kolejną lekcje. Całą godzinę siedziała i myślała o telefonie od jej BYŁEGO. Po skończonych zajęciach, kiedy wszyscy uczniowie opuścili sale, a do blondynki podeszła Viola.
-Angie?- Zaczęła, a kobieta gwałtownie się na nią spojrzała
-Tak?
-Co się stało?
-Nic
-Taaaa jasne, przecież widzę. A jak mi nie powiesz, to ja powiadomię tatę, że coś cię gryzie, a on ci spokoju nie da!- Ujęła triumfalnie
-Nie zrobisz tego..- Spojrzała na nastolatkę podejrzliwym wzrokiem. Dziewczyna chciała już coś odpowiedzieć, ale zadzwonił dzwonek i pognała na lekcje .
Angie już kończyła pracę , dlatego zabrała torebkę i poszła na samotny spacer po parku.
Na świeżym powietrzu, w samotności podejmowała decyzje, myślała i ogólnie się relaksowała, tak jak inni pod prysznicem, ona na spacerze.
Postanowiła usiąść na jednej z ławek. Przymknęła powieki i delektowała się ciszą i spokojem.
-Angeles!-Usłyszała męski pewny siebie głos za plecami.
-Kur*a- Przeklnęła pod nosem.
-Nie przeklinaj Angeles- Christian usiadł obok niej gdyby nigdy nic.\
-Czego chcesz?- Spytała oschle odsuwając się od mężczyzny.
-Chciałbym odnowić nasz związek
-Wiesz, co idę, PA!- Krzyknęła, szybko wstając z ławki ruszyła w stronę willi.
Kiedy weszła do domu, trzasnęła drzwiami wejściowymi i (nie wierzyła, że to robi) zaparzyła sobie zielonej herbaty.
Kiedy siedziała naburmuszona i popijała ziółka, kiedy do kuchni wszedł radosny inżynier
-O! Angie, czyżbyś zmieniała się w Jade?!- Zaśmiał się i cmoknął blondynkę w czubek głowy.
-Nie denerwuj mnie teraz, bo nie ręczę za siebie- Warknęła mocno ściskając palcami szklankę.
- Co się dzieje?- Zapytał troskliwie siadając obok niej i obejmując ramieniem. Kobieta nic nie odpowiedziała tylko położyła głowę na jego torsie i odłożyła napój na blat kuchenny.
W końcu postanowiła mu opowiedzieć całą historię. Jak to Christian ją zranił, a teraz ją nachodzi.
German nic nie powiedział tylko przytulił. Po chwili jednak zmienili tematy rozmowy i zaczęli mówić o czymś przyjemniejszym.
Nie zauważyli nawet jak ze studia wróciła Violetta z różą w ręku. Ku zdziwienia nastolatki ojciec nie pytał się skąd ma kwiat, w prawdzie nawet jej nie zauważył.
*************
Następnego dnia Angie obudziła się w świetnym humorze. Po porannej toalecie zeszła na śniadanie entuzjastycznie witając się z domownikami. Kiedy chciała wyjść z siostrzenicą do studia, German zaproponował, że je podwiezie, jednak grzecznie odmówiły idąc uliczkami Buenos Aires do tętniącego życiem młodych ludzi miejsca.
-I jak było na randce?- Zapytała Angie unosząc jedną brew, wbijając wzrok w siostrzenicę.
-Świetnie, dostałam róże, byliśmy w kinie....- Wymieniała nastolatka, która jak zresztą było widać miała motyle w brzuchu.
-Violu... Violu..- Westchnęła ciocia przerzucając torebkę na drugie ramię.
-Angie ja lace do Fran i Cami PA!- Objęła kobietę i podbiegła do przyjaciółek, którym zdała relacje.
Nauczycielka postanowiła porozmawiać z przyjacielem.
################
Hej, hej, hej
Rozdział krótki i nudny, wiem! Angie przeklina, pije zieloną herbatę! Szok, sama nie wiedziałam co piszę XD ;*
CZYTASZ
GermangiePL [zawieszone]
RomanceAngie była na lotnisku. Lot z Francji do Buenos Aires miał odbyć się o 12:25, a była dopiero 10:00. Młoda blondynka chciała zrobić niespodziankę szwagrowi i siostrzenicy i postanowiła wrócić na stałe do Buenos Aires. Obawiała się jednak tym, że Germ...