Nath's POV
Przez całą moją chorobę Liam codziennie mnie odwiedzał. Zawsze przynosił mi kwiaty- co było słodkie z jego strony- oraz masę słodyczy. Za każdym razem mówiłam mu, że chce mnie utuczyć i żeby przestał mi je przynosić. Zapewniał mnie, że to ostatni raz, ale Liam to Liam, więc i tak zasypywał mnie słodyczami.
Ostatnio poznałam Nialla. Kochany słodki niebieskooki blondynek. Liam zapomniał ode mnie telefonu, więc wysłał po niego Niall'a. Posiedział u mnie chwilę i siedziałby dłużej gdyby nie zazdrosny Liam. Słyszałam jak krzyczał na blondyna przez telefon, że ma mu mnie nie odbierać. Zwijałam się wtedy ze śmiechu. Ale to było bardzo słodkie z jego strony.
Dzisiaj czułam się już lepiej, ba nawet wyśmienicie. Chroba dała mi już spokój. Postanowiłam, że wybiorę się na małe zakupy, nie mogę ciągle wyręczać się Liam'em, który i tak robi to z wielką chęcią. Zakupy dla mnie to tylko pretekst, żeby się ze mną spotkać. Ach ten przebiegły Liaś. Chodząc pomiędzy półkami weszłam na dział z artykułami papierniczymi dla dzieci. Zauważyłam pełno rzeczy z One Direction. Zaśmiałam sie pod nosem i pokręciłam głową. Wzięłam kilka długopisów do koszyka. Mogliby czasem wybrać inne kolory niż róż. Ale no co zrobić?
Zrobiłam zakupy i wróciłam do domu. Liam się w ogóle nie odzywał. Było mi trochę smutno, ale w końcu ma pełno na głowie i z pewnością jest zajęty.
Nie zaprzątając więcej sobie nim głowy, zrobiłam sobie coś do jedzenia i usiadłam przed telewizorem.
Pod wieczór wykąpałam się i zaczęłam przeglądać różne strony internetowe. Koło północy zmęczona położyłam się do łóżka. Spojrzałam na telefon. Zero powiadomień. Co się dzieje?Ja: dobranoc ;)
Ja: odezwij się, tęsknię. co się dzieje?!
* wiadomość usunięta*Nie odpisał. Zakwiedzona poszłam spać myśląc przed tym o Liam'ie. Czemu się nie odzywa..?
××××××××
Hej kochani! Na wstępie bardzo was przepraszam za brak rozdziałów,.ale niestety nawał nauki na nic mi nie pozwala.
Rozdział może być? Jak myślicie, co się dzieje u liama?