Pisał do mnie, ale nie odpisałam. Nawet nie czytałam jego wiadomości. Zdenerwował mnie. Czemu się tak na niego wściekam. Znam go przecież kilka minut. Chciałam mu pomóc, a on mnie tak potraktował. Biłam się długo z moimi myślami, aż w końcu wpadłam w krainę Morfeusza.
Rano postanowiłam przeczytać sms od niego. Nie wiedziałam co miałam zrobić, ale w końcu do niego napisałam.Ja: Musiałam trochę ochłonąć.
Niall: Przepraszam i... dziękuję.
Ja: Za co dziękujesz?
Niall: że mnie nie zostawiłaś
Ja: Um... Okej?
Niall: Hahaha
Ja: Z czego się cieszysz?
Niall: Bo jesteś zakłopotana
Ja: ha ha ha. Bardzo śmieszne
Niall: Trochę. Mam pytanie, kwiatuszku.
Ja: Kwiatuszku?
Niall: No co? Wydajesz się być urocza. To mogę je zadać ?
Ja: jasne
Niall: Mogę Ci się wyżalić?
Ja: Oczywiście. Mówiłam, że chcę Ci pomóc.
Niall: Skąd wiesz, że chodzi Kayli?
Ja: A nie?
Niall: No tak.
Ja: więc ?
Niall: Będę kontynuować to co zacząłem wczoraj. Przepraszam, bo ją kocham. I nie chcę jej stracić. Rozumiesz?
Ja: Jak narazie tak. Możesz kontynuować.
Niall: Naprawdę, Nat nie mogę jej stracić. Kiedy ona wybiegła cała załamana serce mi pękło. Kiedy widziałem jak cierpi. Pobiegłem za nią, a ona powiedziała, że nie chce mnie znać.
Ja: Niall bardzo Ci współczuję. Przepraszam nie jestem dobra w pocieszaniu.
Niall: Samo to, że ze mną piszesz poprawia mi humor
Ja: Czuję się wielce zachwycona.
Niall: Powinnaś
Ja: Niby czemu?
Niall: Bo ja jestem mega przystojny i fajny :)
Ja: Tsa... I do tego bardzo skromny.
Niall: Oczywiście...
Ja: Dobranoc
Niall: Czemu??????? Nie opuszczaj mnie. Będę smutny.
Ja: Niall jest 2 w nocy, chcę iść spać. Jutro napiszę.
Niall: No dobra :( :(
Ja: No nie obrażaj się
Ja: Misiu...
Ja: No odpisz
Niall: Ha wiedziałem, że nie możesz beze mnie wytrzymać
Ja: Jesteś niemożliwy.
Niall: I tak mnie kochasz, a to określenie mi się podoba.
Ja: Hahha chyba śnisz. Ostatni raz je usłyszałeś. A teraz dobranoc. Jutro napiszę.
Odłożyłam telefon na szafce nocnej i zasnęłam.
CZYTASZ
Liczysz się tylko Ty
Fanfictionnieznany: "Wiem, że nawaliłem, ale kochanie wybacz" ja:znamy się? nieznany: Proszę nie udawaj, że mnie nie znasz, Kayli. Kocham Cię ja:Słuchaj naprawdę nie wiem kim jesteś, musiałeś pomylić numery. A tak wgl. mam na imię Nat. nieznany : Jestem Ni...