Niall: Słońce o 9:00 widzę cię pod moim domem.
Ja: Niall daj mi spać
Niall: Nope. Masz godzinę
Ja: Mówiłam już, że Cię nienawidzę?
Niall: Tak, już kiedyś to słyszałem, ale pokochasz mnie.
Ja: Twoje niedoczekanie
Niall: 9:00 pod moim domem i bez dyskusji
Ja: Nawet wyspać się nie można. Dobra szykuję się
Niall: No i pięknie
Ja: A gdzie idziemy bo nie wiem jak się ubrać?
Niall: Niespodzianka, ale ubierz się wygodnie
Ja: okejka
Ja: Jestem pod domem.
Niall: Już wychodzę
- No hej słoneczko -przywitał się ze mną i szeroko uśmiechnął
- No hej Nialluś-podeszłam do niego i go przytuliłam.- to mogę wiedzieć, gdzie jedziemy?
- Dowiesz się jak będziemy na miejscu
-A jakaś wskazówka?
- Będziemy jechać około pół godziny. Dało Ci to coś?
- Nie
- No widzisz, musisz trochę poczekać
- Ugh... no dobra
-jesteśmy na miejscu
- Wesołe miasteczko?
- Tak, pisałaś że lubisz takie miejaca, więc Cię tu zabrałem
- Jesteś kochany- cmoknęłam go w policzek
- Mówiłem, że mnie pokochasz
-No dobra kocham Cię
- Wiedziałem. Dobra chodźmy.
Najpierw poszliśmy kolejkę górską, a później byliśmy na karuzeli, na której miałam zamknięte oczy i kurczowo trzymałam się Nialla.
- O luju, już myślałem, że rękę stracę
- Oj no nie przeżywaj, to tylko ręka
- Ty naprawdę jesteś wredna. Chcesz misia?
- Ty jesteś moim misiem
-No wiem, ale czy chcesz takiego pluszowego?
- Nie uda Ci się go wygrać
- Jeszcze zobaczymy
Nie udało mu się zbić wszystkich, więc dostałam mniejszego misia.
- Mówiłam, że nie dasz rady :P
- Ja się tak staram, a ty się ze mnie śmiejesz. Jak możesz?
- Normalnie?
- Eh... Dobra jedziemy coś zjeść?
- No pewnie. Może KFC?
- Mi to pasuje
CZYTASZ
Liczysz się tylko Ty
Fanfictionnieznany: "Wiem, że nawaliłem, ale kochanie wybacz" ja:znamy się? nieznany: Proszę nie udawaj, że mnie nie znasz, Kayli. Kocham Cię ja:Słuchaj naprawdę nie wiem kim jesteś, musiałeś pomylić numery. A tak wgl. mam na imię Nat. nieznany : Jestem Ni...