Wieczór spędziliśmy tak jak zawsze. Skończyło się na wygłupach, niewinnych pocałunkach i walki na jedzenie czy poduchy. Poprostu cieszyliśmy się swoim towarzystwem i nie myśleliśmy o czekajacej nas rozłące. Chcieliśmy spędzić jak najlepiej ostatnie dni razem, żeby zapamiętać tylko te wspaniałe chwilę i nacieszyć się sobą. Zasnęłam dość późno w objęciach tego mojego blond Irlandczyka.
Kiedy się rano obudziłam, Niall'a już przy mnie nie było. Wstałam, żeby go poszukać. Zajrzałam do kuchni gdzie czekały na mnie tosty, które chętnie zjadłam bo zaburczało mi w brzuchu. Poszłam na górę sprawdzić czy chłopaka nie ma w swoim pokoju. Niestety jego tam nie spotkałam tylko spakowane walizki. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Po chwili w drzwiach pojawił się blondyn i wyraźnie posmutniał na widok mnie płaczacej. Podszedł do mnie i przytulił do siebie. Siedzieliśmy przytuleni nie odzywając się do siebie. Nie wiem ile trwała ta cisza, ale kiedy się trochę uspokoiłam, spojrzałam na chłopaka, który przez cały ten czas też płakał.
-Niall...-odezwałam sie zachrypniętym głosem
-Tak bardzo nie chce wyjeżdzać Nat. Nie chce zostawić mojej małej Nat. - przytulił mnie mocniej
-Ja też nie chce, żebyś wyjeżdżał. Kocham Cię tak cholernie mocno. Nie dam rady bez Ciebie.
-Dasz radę kochanie. Jesteś silna. Będziemy pisać i rozmawiać
-Ale to nie to samo. Nie będę mogła Cię przytulić, pocałować. Nie będzie Ciebie obok.
-Ale będę tu - położył palec na moim serduszku
-Kiedy wyjeżdżasz? - zdążyłam powiedzieć zanim całkowicie się rozkleiłam po jego ostatnich słowach
-Jutro...
-Tam będziemy musieli się rozstać...ja tak nie chce...- przytuliłam się do niego
-Znajdziesz kogoś kto będzie Cię kochal naprawdę mocno
-ale nie tak mocno jak ty...I to...zostaje ze mną -wskazałam na jego koszule leżąca obok nas
- Dobrze kochanie
-Kocham Cię
CZYTASZ
Liczysz się tylko Ty
Fanfictionnieznany: "Wiem, że nawaliłem, ale kochanie wybacz" ja:znamy się? nieznany: Proszę nie udawaj, że mnie nie znasz, Kayli. Kocham Cię ja:Słuchaj naprawdę nie wiem kim jesteś, musiałeś pomylić numery. A tak wgl. mam na imię Nat. nieznany : Jestem Ni...