Siedziałam spokojnie przy laptopie gdy zadzwonił telefon
Dzwonił Eric z nim miałam najmniejszą przyjemność rozmawiać- hej co jest -powiedziałam monotonnym głosem
-hej kochanie co dzisiaj robisz - spytał jak zawsze pełen energii
- wypoczywam po ostatniej nocy - powiedziała nie kłamiąc lou wyszedł ode mnie dopiero o 4 nad ranem
- pewnie byłaś z tym chłopakiem z którym byłaś w parku- powiedział z rozczarowaniem w głosie pewnie myśli że go zdradzam
- to mój kuzyn - odparłam nie chciałam żeby był zazdrosny o przyjaciela
- a masz ochotę do mnie przyjść?- zapytał
- hmm ok - odparłam
- ok to za godzinkę
- jasne za godzinkę
Rozłączyłam się i napisałam do lou
Sad: od dzisiaj jesteś moim kuzyniaszkiem
Lou: cieszę się niezmiernie ^^
Sad: okay
Lou: okay