Siedziałem na kanapie z laptopem na kolanach i szukałem jakiegoś wyjątkowego miejsca gdzie moglibyśmy spędzić wspólnie wieczór . Nie chce żeby to było takie typowe że restauracja lub kino , to samo mogła robić z Ericiem , chce żeby to było niezapomniane.
Gdy chciałem zrobić sobie przerwę od moich poszukiwań usłyszałem jak ktoś śpiewa i to ładnie śpiewa , szedłem za źródłem tego śpiewu. Dotarłem do sypialni gdzie Sad sprzątała śpiewając mi dobrze znaną i lubianą piosenkę Jamesa Bay . Sad miała niesamowity głos , czysty i mocny na co się zdziwiłem, nie wiedziałem że moja dziewczyna ma taki talent . Zacząłem razem z nią śpiewać ona się do mnie odwróciła i śpiewała jeszcze z większą pasją ,
-Hold back the river, hold baaaaaaaaaaaaaaaack- zaśpiewała przeciągając czysto , ostatecznie otworzyłem szeroko oczy i starałem się podnieść szczękę z podłogi
Trzymałem ją za biodra a ona opierała się o moje ramiona , jej oczy były tak intensywnie niebieskie a jej niewinny uśmiech zdobił jej twarz
- nie wiedziałem że tak potrafisz- powiedziałem z szokowany
- wiesz to mój ulubiony artysta , nie śpiewałabym gdybym miała zniszczyć jego piosenkę fałszem - powiedziała patrząc mi się w oczy . W mojej głowie narodził się pomysł , wiedziałem że to powali ją na kolana .
- warto wiedzieć - musnąłem delikatnie jej usta a na jej twarzy pojawił się uśmiech
- To wiesz co już będziemy robić na randce?- spytała dając krótkiego całusa w moje usta
- Wiem , i nie musisz się martwić nie idziemy ani do kina ani do restauracji - zapewniłem ją
- czyli nie mam się stroić ?- pokiwałem głową a ona uśmiechnęła się szeroko .
Po chwili pobiegłem do laptopa i załatwiłem wszystko by wieczór był niezapomniany .
___________________
długo nie było rozdziału przepraszam
możecie nakopać mi w ten kościsty leniwy tyłek