44

235 12 0
                                    


-Louis do kurwy nędzy !- usłyszałem krzyk Sad i walenie w drzwi 

- No już , chwila - odkrzyknąłem przeglądając się jeszcze raz w lustrze 

- Ile można tam siedzieć na litość boską -przewróciłem oczami i wyszedłem z łazienki .

Spojrzałem na Sad i moja szczęka spotkała się z podłogą , wyglądał ślicznie ubrana w czarną sukienkę z wzorem mały kapelusik i czarne kolanówki . Podszedłem do mojej dziewczyny i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek, jej twarz momentalnie się rozpromieniła 

- wyglądasz ślicznie - skomplementowałem dziewczynę 

- nie podlizuj się - powiedziała łapiąc mnie za rękę -możemy iść?- spytała a ja  przytaknąłem i wszyliśmy z mieszkania .

****

- Powiesz gdzie jedziemy ? - spytała a ja pokręciłem przecząco głową 

Byliśmy już koło stadionu , wyraźnie było słychać muzykę  która wydobywała się z miejsca koncertu .

Zerknąłem na Sad która posmutniała , dobrze wiedziała że Bay ma tu koncert ale nie przypuszczała że na niego idzie .

Zaparkowałem na parkingu i wysiadłem z samochodu Sad była trochę zdezorientowana, na myśl jej nie przyszło że pójdzie na koncert swojego idola 

- Lou co my tu robimy ?- spytała łapiąc mnie za rękę 

- wiesz idziemy tylko na koncert najlepszego artysty na świecie - powiedziałem z udawaną obojętnością

- CO!?- miała oczy jak dwa spodki , na ten widok zaśmiałem  się    .

Sad zatrzymała się z niedowierzania i spojrzała na mnie z iskierkami w oczach 

- Dziękuje !- rzuciła mi się na szyje i złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku co odwzajemniłem

Weszliśmy do środka stadionu i poszliśmy na trybuny , gdy stadion był już pełen zaczął się początek piosenki " Need the sun to break " Sad wtuliła się w mój tors i zaczęła płakać pogłaskałem ją po plechach i ucałowałem czubek głowy .

Po paru piosenkach nadszedł czas na " Hold back to river " Sad od razu się ożywiła i zaczęła śpiewać razem z gwiazdą wieczoru .Gdy nadszedł refren wszyscy zgromadzeni zaczęli rozkładać ręce do danego fragmentu .

Później wszyscy zaczęli skakać do rytmu i rozkładać ręce.Sad wyglądała jak małe dziecko które dostało wielkiego lizaka  .

Gdy tempo zwolniło i zaczęła się piosenka " Let it go " zrobiło się całkowicie ciemno , ludzie machali zapalonymi latarkami z telefonu .

Wszystko wyglądało pięknie i magicznie .Sad odwróciła się do mnie i niepewnie spojrzała mi w oczy , złapałem jej podbródek i połączyłem nasze usta w pocałunku który jest przepełniony miłością 

Spojrzała mi w oczy i złapała mnie za kark stykając swoje czoła 

- Louis ja muszę ci coś powiedzieć - mimo tego że było mnóstwo ludzi i grała głośno muzyka , słyszałem ją doskonale - Ja ciebie naprawdę kocham - powiedziała a na moich ustach zagościł wielki uśmiech ucałowałem ją szybko w usta i zadałem swoje pytanie 

- Panno Sadillo Preston czy zechcesz ze mną zamieszkać na stałe?- ona uśmiechnięta spojrzała na mnie i pokręciła głową z rozbawienia 

- znowu brzmi jak oświadczyny -zachichotała -Tak zamieszkam z tobą - już chciałem ją pocałować ale ona się odsunęła i spojrzała na mnie surowo .

- Ale jeśli zobaczę chociaż  jedną skarpetkę walającą się po ziemi jesteś udupiony i nie będzie seksu przez cały miesiąc  - ostrzegła 

- przecież jesteś dziewicą- powiedziałem a ona uśmiechnęła się zadziornie 

- ale dzisiaj się  to zmieni - mruknęła mi do ucha a ja od razu poczułem jak mój kolega staje na baczność .


__________

No to wiecie co będzie w następnym zboczeńce  


Sadilla Laura Preston- pełne imię Sad 

Przepraszam za jakiekolwiek błędy  

Messenger || l.tOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz