42

262 11 0
                                    

Louis P.O.V

Patrzyłem jak śpi wtulona w moje ciało , jestest taka urocza kiedy śpi ale tylko wtedy tak to wygląda jak straszydło w fioletowych włosach

Straszydło które kocham .

Ostatnio zastanawiałem się czy by nie chciała ze mną zamieszkać na stałe , Mam nadzieję że jej się spodoba
ten pomysł bo i tak często u mnie bywa Mam też nadzieję że jej Rodzice się zgodzą bo i tak często wyjeżdżają w sprawach służbowych a Sad niedługo skończy szkołę i stanie się pęłnoletnia więc nie widzę żadnego problemu

Sad zaczynała się wiercić jej fioletowe włosy opadały na twarz które po chwili odgarnąłem

- Dzień dobry słońce-powiedziałem

- Cześć- zachrypiała

- jak się spało- spytałem a ona znowu obdarowała mnie swoim uśmiechem

Zawsze zastanawiałem się jak to się stało że zakochałem się o 3 lata młodszej odemnie dziewczynie ,zawsze umawiałem się z laskami w moim wieku lub młodsze o rok

W sumie określenie "laska" do sad nie pasuje nie wygląda jak one , owszem jest piękna ale jest za bardzo delikatna
Skryta , cicha ale umie być wyszczekana

- dobrze, a tobie ?- spytała

- z tobą zawsze dobrze mi się śpi - powiedziałem uśmiechnięty

- nie podlizuj sie - szturchneła mnie w ramie

- co już nie mogę być kochany ? - kurde albo domyśla się że coś kombinuje albo jestem przewrażliwiony

-co ty kombinujesz- spojrzała na mnie srogo a ja głośno przełnkołem śline

- ja niccc- chciałem zabrzmieć wiarygodnie ale jakoś mi to nie wyszło

Sad sie uśmiechneła zadziornie , podniosła się na kolana popchneła mnie żebym leżał prosto na plecach i uśadła na mnie okrakiem

- gadaj - rozkazała nachylając swoją twarz do mojej

- ale co mam gadać -zgrywałem głupa

- jak nie to nie - wstałe ze mnie i opuściła sypialnie

O nie ma focha louis odkręć to !

Wybiegłem z sypialni
I szybko dogoniłem Sad , złapałem ją za rękę i uklęknołem na jedno kolano

Myślll co jej powiesz...

Wiem zaproszę ją na randkę w tedy ją zapytam o wspulne mieszkanie

Sad spojrzała na mnie z zaciekawieniem

- lou co ty robisz ?

- Sad ja...ja chcie sie dowiedzieć czy pójdziesz ze mną na randkę - moje kardło było ściścięte

Dziewczyna spojrzała na mnie łagodniej

- jak tak zapraszasz na randki tak jak byś mi się oświadczał to radze ci w dzień oświadczyn wymyślić coś orginalniejszego

Wstałem i podeszłem bliżej dziewczyny

- to jak, pójdziesz ze mną ?

- oczywiście - zarzuciła mi ręce na szyje a ja złapałem ją za telie i zaczeliśmy się całować

Messenger || l.tOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz