– Kurwa – jęknął głośno Niall, wyrzucając głowę w tył na poduszce, gdy poczuł, jak Zayn wytrysnął swoje nasienie wewnątrz niego. Mulat dyszał, kiedy wyszedł z chłopaka i położył się obok niego.
Leżeli tak przez jakiś czas, ciężkie oddechy były jedyną rzeczą zakłócającą ciszę w pokoju. Zayn powoli wstał, przeciągając ręką przez swoje włosy, przed spojrzeniem w dół na Nialla, który patrzył się prosto na niego.
– Kocham cię – wymamrotał cicho Niall ze łzami w oczach. Zayn westchnął głośno, patrząc w innym kierunku, kiedy kolejny raz przeciągnął nerwowo dłońmi przez swoje włosy. Wtedy podniósł się, idąc do łazienki.
Niall zwyczajnie tam leżał, czekając na jego powrót. Lecz może on właśnie uciekł przez okno. Może był aż tak zdesperowany, by wyjść. Lecz w porę Zayn powrócił, jego włosy były mokre, z kroplami wody kapiącymi z czarnych loczków.
Usiadł obok Nialla i wyczyścił zaschniętą białą substancje z brzucha i ud blondyna. Zayn nigdy wcześniej tego nie zrobił. Ani nie został tak długo po ich zbliżeniu. Niall przegryzł swoje drżące usta, siadając i ściskając jego rękę.
– Kocham cię – wyszeptał łamiącym się głosem. Łzy błyszczały w jego oczach. Uświadomił sobie, że nie może dłużej tego robić. Próbował. Przez ostatnie trzy miesiące po prostu cholernie próbował.
Próbował ignorować uczucie do Zayna w swoim sercu. I po prostu pozwalał życiu biec tak, jak było to wcześniej. Ale nie potrafił tego robić. Zwłaszcza nie wtedy, gdy czarnowłosy wiedział o jego uczuciach, ale wciąż kontynuował bawienie się Niallem bezlitośnie.
Powiedział Zaynowi, że go kochał cztery miesiące temu. Wtedy Zayn odszedł. I to przeraziło Nialla. Ale teraz wie. Wie, że Malik zawsze wróci. Nie ważne co. Lecz sam nie mógł tego robić. Był chory od tego wszystkiego. Chory od bycia dyrygowanym przez osobę, którą kochał najmocniej.
– Do kurwy nędzy! Nie możesz mnie kochać! – powiedział Zayn, schodząc z łóżka ze złością na twarzy. Niall także powoli zszedł z posłania, patrząc na niego wielkimi, błagającymi oczami. Błagającymi o litość.
– C- Dlaczego nie? – zapytał Niall, łza spływała w dół jego twarzy, po której nastąpiły kolejne, gdy spojrzał na chłopaka zdesperowanym wzrokiem. Zayn odwrócił się od jego spojrzenia, nie chcąc go widzieć.
– Bo jestem pieprzonym palaczem, Niall – powiedział Zayn zimnym głosem, nim zaczął szybko wciągać na siebie ubrania. Niall stał tam, płacząc, jakby jutra miało nie być. Nigdy wcześniej nie rozkleił się przed Zaynem. Nigdy nie dał mu satysfakcji z tego, jak bardzo słabym go czynił.
– Niall... Przestań płakać. To nie jest nic wielkiego – powiedział Zayn, obracając się w pełni ubrany i widząc załamany wyraz na twarzy Irlandczyka. Blondyn zadławił się szlochem, upadając na kolana, nim ukrył twarz w swoich dłoniach, kłaniając się na ziemi. I po prostu wypłakując swoją duszę.
– Niall... Kochanie – powiedział Zayn, kucając obok Nialla, gdy ułożył dłoń na jego bladym ramieniu. Niall po prostu płakał. I płakał. I wszystkim, co mógł zrobić Zayn, było siedzenie przy nim. Lecz w końcu przyciągnął Nialla do miażdżącego kości uścisku i trzymał go blisko przy swojej piersi.
– N-nie p-potrafię robić t-tego dłużej. P-przepraszam. – Niall czknął, odsuwając się, z mokrymi śladami na policzkach. Wyraz zdezorientowania przebiegł przez opalone rysy twarzy Zayna, kiedy patrzył na niego z uniesionymi brwiami.
– Co masz na myśli? – zapytał Zayn, z rękoma wciąż owiniętymi wokół ramion Nialla. Delikatnie pocierał skórę chłopaka, pragnąc w jakiś sposób podnieść go na duchu. Nigdy nie widział go tak załamanego.
– Nie mogę tego robić... Nas... Zwyczajnie nie potrafię – powiedział Niall, kiedy świeże łzy spływały w dół, gdy przegryzł mocno swoją dolną wargę.
– Dobrze – powiedział Zayn, jego głos trząsł się tylko odrobinę. Wiedział, że pewnego dnia Niall mógł powiedzieć, że nie chce tego robić. I postanowił uszanować jego decyzję i odejść.
Zayn podniósł się, po umieszczeniu pocałunku na skroni Nialla, mamrotając ciche przepraszam, przed wyjściem z pokoju. Zostawiając Nialla za sobą. By opłakiwał swoją niedolę.
-
Słuchanie Breaking Benjamin przy tłumaczeniu tego rozdziału było błędem mojego życia... :'(
![](https://img.wattpad.com/cover/58274137-288-k765479.jpg)
CZYTASZ
smoker || Ziall [tłumaczenie PL]
أدب الهواةZiall AU fanfiction; top!Zayn ❝-Nie możesz mnie kochać. - C... Dlaczego nie? - Bo jestem pieprzonym palaczem, Niall.❞ Zgoda: Jest Autor: @AngelOfDeath1 Link do oryginału: https://www.wattpad.com/story/33962799-%C2%B0sm...