Rozdział 18

4.3K 291 3
                                    

****** Perspektywa Maksa ******

Obudziłem i przytuliłem się do mojej nowej zdobyczy, która jest zadziwiająco dobra w łóżku...
Była taka śliczna.

Sięgnąłem po mój telefon, by sprawdzić która godzina. 12;36 

Już późno, pora obudzić moją księżniczkę.
-Hej, Sky kochanie... pora wstawać.-Chociaż serce mnie bolało budząc ją, ale było już dosyć późno.Jej mama dzwoniła z jakieś 2 razy w nocy, a ten Lucas z jakieś 20!
-Skyyyy....obudź się.-Ale ma twardy sen.-Sky?-szarpnąłem ją.
Odkryłem nas.Miała na sobie bieliznę......Całą zakrwawioną.
-Sky!!! Sky do cholery!! obudź się!! Hej! mała!!-Złapałem ją za ramiona i zacząłem trząść.

Kurwa!!!

Ubrałem szybko spodnie i szarą koszulkę.Sprawdziłem jej puls.Ledwie wyczuwalny.

Wziąłem ją na ręce i pognałem do auta.Zanim przyjedzie ambulans to ona się wykrwawi, jeżeli jeszcze tego nie zrobiła...

Położyłem ją na tylnym siedzeniu auta.Moje ręce były całe w jej krwi...
Odpaliłem auto i dałem gazu do dechy.

Nagle usłyszałem jęki z tylnego siedzenia.

-Sky!? Hej Mała już prawie jesteśmy.-Cofnąłem jedną rękę z kierownicy na nią.Trzymałem ją.

Ostatni zakręt i już jesteśmy.
Stanąłem przed wejściem do szpitala i wysiadłem.Wbiegłem z nią na rękach.Cały czas krwawiła.Oboje byliśmy cali w jej krwi.

-Pomóżcie mi, jej! ona chyba... -krzyknąłem na cały szpital.

Podbiegła do nas pielęgniarka.

-Dajcie nosze!!!-rozkazała.



*****************

Gdy Sky już leżała i opanowali sytuacje.

-Rentgen podbrzusza i 2,5 mg morfiny i wezwijcie ginekologa.Natychmiast.-rozkazała lekarka 

Ginekologa ? ale jak ? 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem wiem trochę krótki :c im więcej gwiazdek i kom  tym szybciej rozdział!!!!!!!!


Odejdź i nie wracajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz