Rozdział 21

4.8K 291 9
                                    

***** Łapcie Mamę Sky !!! ******  gif u góry 

Pielęgniarka przywiozła mnie na salę.Maks cały czas czekał.Nie chciałam na niego patrzeć.Nie chciałam patrzeć na nikogo...

Wstałam i położyłam się.Pielęgniarka wyszła.Maks przysunął się do mnie i chciał mnie złapać za rękę.W ostatniej chwili wzięłam ją i odwróciłam się.
-Sky... wszystko okej ?-spytał.

-Wyjdź.-powiedziałam krótko i szorstko.Miałam w głowie tyle nienawiści do siebie, do nich, DO CAŁEGO ŚWIATA!!!

-Sky co się stało ?-nie dawał za wygraną.Odwróciłam się do niego i zerwałam się na pozycje siedzącą.

-Odpieprz się! Nie rozumiesz !? Wyjdź!Nie chcę na ciebie patrzeć! CHCĘ BYĆ SAMA!!!-naskoczyłam na niego, a łzy poleciały mi po policzku.

Maks spojrzał się na mnie.Nie chciał wyjść.Chwycił mnie za rękę i próbował przytulić.
-Nie dotykaj mnie!-krzyknęłam i odwróciłam się.-Wyjdź....
Pielęgniarka usłyszała moje wrzaski i poprosiła go o opuszczenie pokoju.


Zasnęłam.


Obudziłam się kiedy ktoś wszedł do sali.Mama.Spojrzałam się na nią.

Mama podeszła do mojego łóżka i chwyciła za kartę przypiętą do łóżka.Umiała to niestety odczytać.Była lekarzem.

Spojrzała na kartę i zmarszczyła brwi.

-Sky czy...

-Tak -przerwałam jej.

-Wiedziałaś?

-Nie.

Usiadła na łóżku.

-Postaram się żebyś wyszła za godzinę, pojedziemy do domu.Kochanie poradzimy sobie.Pójdę do Crystal i poproszę o leki.-powiedziała swoim łagodnym i mamusiowym głosem.

-Mamo...wyjmij to ze mnie....-przytuliła mnie.-Damy sobie rade...


Przed wyjazdem spotkałam jeszcze moją lekarz główną, która będzie kierować moją ciążę.

Okazuje się, że Crystal to przyjaciółka mojej mamy.

-Trzymaj się księżniczko-mrugnęła do mnie.-Masz tu zwolnienie z wf.Spokojnie nie napisałam dokładnie z jakiego powodu.-Coś czuję, że ją polubię.

-Pa Crystal, to przyjedziesz jutro ?-spytała mama.

-Tak, tak.-rzuciła i się pożegnały.

***********

Przez całą drogę moja rodzicielka "próbowała" mnie rozweselić.

Zaparkowałyśmy przed galerią.

-Mamo... Nie chcę cię martwić, ale to nie jest dom.

-Wiem.Idziemy do fryzjera.

-Idziemy?-Mama uśmiechnęła sie znacząco.
Gdy byliśmy już u fryzjera.Posadzono nas obok siebie i zakryto lustra.

-Czemu lustra są..

-A to mój pomysł.-przerwała mi mama.

-Co by panie chciały?-spytał nas fryzjer.Dosyć przystojny fryzjer.

-Cieniowanie.-Odpowiedziała mama.

-A ty ?

-Ja ? totalną zmianę.-byłam pewna tego co mówię, choć wiem jakie będą tego skutki.


Po 2 godzinach śmiania, żartowania z fryzjerami i gadania.W końcu koniec.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I jak wam się podoba ? Zasada taka jak zawsze im więcej gwiazdek tym szybciej ROZDZIAŁ ale teraz dochodzą jeszcze KOMENTARZE !!! co najmniej 3 i od różnych osób!!

Angażujcie się trochę i zostawcie po sobie ślad !!! Kocha was <3 bez odbioru !!





Odejdź i nie wracajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz