(N&A) Eksperyment (Yaoi)

29 - ...A Nao próbuje pracować...

- Naoki -

Jak zwykle nie wiem co napisać! Jak zwykle zostawiła mnie w dziwnej sytuacji. Dobra spróbuję.

Nie wytrzymam tego dłużej! Powoli zaczynam żałować tego że wyznałem mu swoje uczucia. Ale jak to mówią " Przed miłością nie uciekniesz ". Od kilku dni nie daje mi spokoju. W kółko mówi mi jak bardzo, ale to bardzo mnie kocha i oczekuje odpowiedzi. Nawet w nocy nie daje mi spokoju. Prawie co każdą chce się ze mną kochać. Czy on nie rozumie że ja tak dłużej nie wytrzymam.

- Naooo... Kochajmy sieee!
- Nie widzisz że nie mam czasu! - siedziałem w swoim gabinecie i pisałem prace dla kolegi który miał drobne problemy z nią. Ash uwiesił sie na mojej szyi cały czas marudząc.

- No plose! Ja wiem że tego pragniesz! - jego ręką wślizgiwała się pod moją koszulę.
- Ashley, przestań! - odwróciłem się w jego stronę, a on wykorzystał okazję i wpił się w moje usta. Było mi tak miło, ale nie, musze to skacząc już dziś. - Jestem zajęty! Nie rozumiesz tego!

Stał nade mną naburmuszony. Nagle oblizał usta. Od razu wiedziałem że ponownie miał coś głupiego na myśli.

- Ash, nawet nie próbuj!
- Ależ tak , księżniczko. - złapał mnie za rękę i zarzucił sobie na ramię.
- Puść mnie! W tej chwili! - uderzałem pięściami jego plecy.
- Przykro mi, ale nie kochaliśmy się od tygodnia, a ja już dłużej nie wytrzymam! - zaniósł mnie do sypialni, poczym rzucił na łóżko.

Z kieszeni wyciągnął... KAJDANKI i to różowe! Skąd on je wytrzasnął! Skuł moje ręce z ramą łóżka i zaczął rozpinać moją koszulę.
- Masz natychmiast przestać!
- Nao... Jesteś samolubny. Nie rozumiesz że ja mam swoje pragnienia. - jeździł ręką po moim nagim torsie.
- I kto tu jest samolubny! Czy ty nie rozumiesz ze związek nie opiera się tylko na seksie!
- Oj Nao... Czy ty właśnie powiedziałeś że jesteśmy razem? Ooo jak słodko. - językiem jeździł po mojej szyi nadgryzając ją co jakiś czas.

- Ash... - w tym momencie wsunął rękę do moich spodni.

Hahahah. Polsat się odzywa. Hihihihih. Zobaczymy teraz ona musi pisać w trudnym momencie. Choć dla niej to żaden problem. Może nie powinna kończyć w takim momencie?