4 - ...Do tego jeszcze szok...

613 80 4
                                    

- Ashley -

Ellow! I oto ciąg dalszy. Nie wiem, czy już się skapnęliście, ale tytuły rozdziałów czytane kolejno stanowią tak jakby streszczenie. Please leave a sub. Dajcie komentarze i gwiZADKI.... Tak, odkąd się ostatnio pomyliłam wciąż używam tego słowa. I się nim jaram.

Obudziłem się, tak mi było wygodnie i ciepło.... Ale trochę dziwnie się czułem. Spojrzałem na swoją łapę.
HEEEEEEEEE?! Dlaczego ja mam te ręce co je ludzie mają? I gdzie moje futro? Spojrzałem na swoje "palce". Takie nagie, długie i zimne. Ogólnie mi zimno!
Te, a w ogóle to czemu ja się obudziłem? Ahaaaaa, ktoś się darł mi do ucha. Podniosłem głowę. Aaa, Naoki. Mój.
Przytuliłem się do niego, a ten znowu wrzeszczy. Aż mi w uchu zapiszczało. Podniosłem się i przyłożyłem dłonie do uszu.
- Nie tak głooośnoo.... - mruknąłem. E, ja gadam? - Naooo, jestem głodny. Zimno mi. - rzuciłem się na niego. Wiedziałem, zdawałem sobie sprawę z tego ze jestem mniejszy, a przynajmniej lżejszy niż wcześniej. Za to on panikował. Próbował mi się wyrwać. No nie no, ucieka mi?
Podciągnąłem się i delikatnie polizałem go po uchu. Zaraz potem lekko przygryzłem. Ponownie zaczął się drzeć. Odepchnął mnie i zeskoczył z łóżka. Poderwałem się za nim, ale coś jakoś mi nie wyszło i wywaliłem się na twarz, łapiąc go za nogę.
- Naoooooooo! - jęknąłem, przyciągając go do siebie. Patrzył na mnie z przerażeniem. - To ja nooo...
- A... Ashley?! - zrobił dziwną minę. - Ale przecież eksperyment się nie udał!
- A jak mieliśmy się tam zmienić, jak tam wszystko było stresujące? - otarłem policzek o jego kolano zakryte spodniami.
- Czyli... Wszystkim się udało?
- Nieee. Chyba tylko miiii.... Bo mnie nie stresowałeś. Ale teraz mi zimno! - zardrżałem.
Po krótkiej chwili Nao chwycił koc i narzucił go na mnie.
- Dalej mi zimno! - rzuciłem się na niego. On z cichym okrzykiem upadł na podłogę, ja na niego. Wtuliłem się w jego ciepłą pierś. Chyba się jeszcze nie do końca pogodził z tym, stałem się człowiekiem. Wyprostowałem się i spojrzałem na niego z góry.
- Wiesz, zawsze wydawało mi się ze jesteś ode mnie większy. Ale nie jesteś. Przynajmniej nie tak. - zacząłem przymilać się do jego policzka i szyi.

Okkeeeee, to tyleeee. Przynajmniej na razie. Jak się wam podoba? Pszoszem o komencik.......

A dokładniej mówiąc, to właśnie słucham sobie z AikoShukumei piosenki powiększającej zboczenie, o wiązaniu, gryzieniu, dominacji nad mężczyznami... Ooo, a tera przyłącze na piosenkę o NEKROFILII! Ale w gruncie rzeczy o miłości <3

(N&A) Eksperyment (Yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz