8 - ...A teraz depresja...

545 63 4
                                    

- Ashley -

Wracamy do gryyy! Jako że mam bardzo humor na płaczliwe romanse to piszem coś takiego. Koniec. Kropka. Czytajta.

Dlaczego on ucieeekł...? Przecież to chyba nic złego... Że jestem zazo... zacho... zakochany...? Czy ta "miłość" jest zła?
Usiadłem i skuliłem się. Bolało mnie w piersi. Bardzo bolało. Czy on mnie nie lubi? Nie chce, żebym był przy nim, się do niego przytulał...? Ale dlaczego? Nie podobam mu się? Wolał mnie jako kota? A może wogóle mnie nie chce?
Te myśli sprawiały, że czułem się źle. Zwlokłem się z łóżka. Zorientowałem się, co się stało. Znowu byłem kotem. I było mi ciężko. Położyłem się pod drzwiami, za którymi zniknął. Było strasznie cicho. A gdy już po dłuższym czasie wciąż było cicho, miałknąłem żałośnie. Zamknąłem oczy. Już po kilku chwilach drzwi zaczęły się z trudem otwierać, przesuwajac mnie. Nawet nie spojrzałem. Nie chciałem.
Poczułem jego dłoń na swoim karku. Pytał co się dzieje. Dalej nie otwierałem oczy. Westchnąłem, a gdy jego ręką się cofnęła lekko uchyliłem powiekę. Widziałem, że między jego palcami wiszą kłęby sierść. Spoglądał na nie z niepokojem w oczach. Ja odwróciłem wzrok. Nao zaczął mną machać. A mi było po prostu zimno. I śpiąco. I ogólnie niefajnie.
Trząsł mną coraz bardziej. A mi się chciało spać i zapomnieć o tym wszystkim. Na zawsze. Bo zabolało mnie to, co zobaczyłem w jego oczach wtedy. Chciałem być tylko jak najbliżej niego, na zawsze blisko.... Chciałem żeby mnie ogrzał, bo nie potrfiłem się odnaleźć w tym świecie...
Zasnąłem.

Znowu koniec. Podoba się? Dajta znaczek w kształcie gwiazdki i komencika........
I pozdrowionka dla xAzelle :*
A ciebie, AikoShukumei, jeszcze spotka kara...

(N&A) Eksperyment (Yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz