Niepewny uczuć

2.1K 195 11
                                    

Po zakończeniu bitwy chłopaki z dobrym humorem opuścili mój dom o... 22 około. Długo u mnie siedzieli, ale spędzony z nimi czasami był mile spędzony. Ciekawa jestem jak tam u psa... może zakumplował się z Shiro, bo musiałam ich ewakuować z mojego pokoju bo z chłopakami byśmy rozgnietli zwierzątka. Weszłam do salonu i co widzę? Shiro zasnął z wtulonym w niego szczeniakiem. Czyli się nie pozabijają... uff, kamień z serca. Ostrożnie przeniosłam śpiochów do mojego pokoju i położyłam koło mojego łóżka a sama poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Jutro ważny dzień.

      -Reika masz na jutro jakieś plany?- spytała Mei po drodze z toalety.

     -no jutro mam iść na mecz przyjaciół- Odpowiedziałam.

     -wiesz, bo jutro mam bardzo, bardzo ważny wyjazd za miasto i..- przerwałam jej.

     -spokojnie wiem- powiedziałam. Gdy tylko Mei miała jakiś wyjazd, ja miałam pilnować domu i dbać o siebie a przede wszystkim odbierać i mieć przy sobie telefon, żebym odebrała od Mei jakby dzwoniła.

      -dobrze... przepraszam, ale tym razem nie mam wyboru, muszę jechać- powiedziała i pogładziła mój policzek.

      -rozumiem, nie jetem już dzieckiem, Mei- odpowiedziałam.

      -jakoś po twojej ucieczce ze szpitala myślę inaczej..- odpowiedziała z uśmiechem.

     -hahaha bardzo śmieszne...- powiedziałam sarkastycznie i weszłam do łazienki. Długa kąpiel dobrze mi zrobi...

~~ time skip~~

Miałam racje, taka kąpiel dobrze mi zrobiła. Czuje się taka świeża. Ubrałam piżamę koloru fioletowego w króliczki i wyszłam z pomieszczenia. Skierowałam się do pokoju i buchnęłam się na łóżko. Sprawdziłam wiadomości na telefonie. Jedna wiadomość od Akashi'ego.

Akashi- co robisz?

Reika- leże na łóżku a ty?

Akashi pisze...

Akashi- też a jak u szczeniaka?

Spojrzałam na psa.

Reika- śpi wtulony w Shiro ^^ jednak się zakolegowali

Akashi- to dobrze

Reika- gotowy na mecz?

Akashi- przecież i tak nie gram

Reika- a no tak...

Akashi- jutro nie będziesz rzucać we mnie kotem jak po ciebie przyjdę?

Uśmiechnęłam się do telefonu.

Reika- zobaczymy :3

Akashi-...

Reika- haha żarcik! przecież obiecałam, że już nie będę w ciebie rzucać ^^

Akashi- dobra to jutro się widzimy a teraz muszę kończyć

Reika- oki papatki~

Wypuściłam telefon z ręki i przewróciłam się na bok. Zmienił się. Na prawdę się zmienił. 

ZPW AKASHI

Nie wiem co widziałem w tym psie. Przecież nienawidzę psów. Ahh... Odłożyłem telefon i spojrzałem na sufit. Często zadaje sobie teraz pytanie co widzę w Reika'e. Czy dalej jest dla mnie przyjaciółką czy kimś więcej... Ale nie chcę robić niczego za szybko. Znów dostałem wiadomość. Leniwie chwyciłem telefon i zobaczyłem wiadomość od Reo.

Reo- ona nie widzi w tobie nikogo więcej niż przyjaciela

Tego się obawiałem. Tak, wysłałem chłopaków do Reika'i aby się dowiedzieli tego, bo to pytanie dręczy mnie już od dłuższego czasu.

Akashi- na pewno?

Reo pisze...

Reo- taaak~ Aż tak ci na niej zależy?

Akashi- zwykła ciekawość

Reo- ehh... ok powiedzmy że ci wierze, ale wiesz każdy ci może ją sprzątnąć z przed nosa, więc radziłbym jej TO powiedzieć jak najszybciej~

Zacisnąłem mocniej telefon. Złość narastała we mnie. Nie odpisałem mu. Nie dam mu tej satysfakcji. Jednak muszę przyznać, że ma trochę racji. Jeśli w jakikolwiek sposób mi na niej zależy, muszę jej to jakoś pokazać. Tylko nie wiem w jaki sposób, tak aby nie zrozumiała mnie źle. Trudne zadanie, bo nie jestem typem romantyka... chyba... Myśląc o tych rzeczach usnąłem....


Yay! Kolejny rozdzialik ^^ No dobra chyba na dzisiaj koniec choć nie wiem..... nic nie obiecuje!  a i ostani rozdział był troche oderwany i musiałam napisać końcówkę teraz więc proponuje wrócić na poprzedniego i doczytać końcóweczkę bo mi odcięło 


Nadzieja Jest W Tobie/ KNB/ ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz