Rozdział 40\ cz 2 - Trasa?

163 11 4
                                    

Jenn*
Postanowiłam iść do centrum handlowego bo do domu przecież nie pójdę skoro tam jest Jordyn i się domyśli że wyszłam z szkoły mając jeszcze lekcje. Szłam powoli przez chodnik i słuchałam muzyki w słuchawkach, gdy w końcu dotarłam do centrum poszłam najpierw do H&M z którego kupiłam sobie krótkie jensowe spodenki, szarą bluzę i do tego czarne leginsy z białym napisem New York i podchodząc do kasy kupiłam sobie jeszcze srebrną bransoletkę i udałam się w kierunku baru z jedzeniem gdzie zamówiłam shake i kokosowe ciasto. Po zjedzeniu była już 13:12 a 13:55 kończe lekcje więc postanowiłam iść już do domu a Jordyn powiem że nie mieliśmy Matematyki, jak pomyślałam tak zrobiłam więc zaczełam kierować się w stronę domu.

- Jordyn jesteś - krzyknęłam gdy weszłam do salonu
- Pokój - krzyknęła a ja ściągnęłam buty i zaczełam iść po schodach do pokoju JoJo, gdy weszłam strasznie się zdziwilam wszędzie były walizki i ubrania w nich
- Po co te walizki - zapytałam
- Dziś się dowiedzialam od Menagera że za dwa dni muszę jechać w trasę - odpowiedziała patrząc na mnie smutno a ja nie wiedziałam co powiedzieć
- C..co? To czemu teraz pakujesz walizki - zapytałam
- Bo.. Jutro muszę już jechać - odpowiedziała a ja wybiegłam z jej pokoju i poszłam do mojego nie mogę w to uwierzyć kolejna osoba mnie zostawia? Czemu ja mam takie pechowe życie? Czemu akurat ja muszę mieć sławną siostrę? Mam tyle pytań a żadnej odpowiedzi.
Jordyn*
Wiedziałam że tak zareaguje ale.. Nic na to nie poradze że mam trasy koncertowe i muszę jeździć od kraju do kraju a takie trasy zazwyczaj trwają miesiąc nie chce jej zostawić ale nie mogę jej zabrać z sobą nawet jak bym nie wiem jak chciała. Postanowiłam do nie iść i wszystko wyjaśnić więc wstałam z podłogi i poszłam do pokoju Jenn

- Hej mogę wejść - zapytałam stojąc w wejściu
- I tak już to zrobiłaś - odpowiedziała a ja westchnełam i podeszłam do niej siadając na łóżku obok niej
- Wiesz jak bardzo bym chciała żebyś pojechała że mną - zapytałam patrząc na nią
- To czemu nie mogę - zapytała
- Jenn masz szkole - powiedziałam ocierając jej łzy
- Ty też sobie dopuszczałaś szkole żeby jechać w trasy - powiedziała
- Nie wiem jak to będzie - odpowiedziałam
- Proszę nie chce się znowu z toba rozstawać - powiedziała patrząc na mnie z smutkiem w oczach
- Ja też nie - powiedziałam - Zobaczymy co się da zrobić - dodałam z uśmiechem na co ona się na mnie rzuciła a ja się zaśmiałam.

Chloe* ( nie spodziewaliscie się tego co nie XD)
- Jaka z ciebie ciota - powiedziałam do Leo który już 2 raz przegrał że mną e Fife
- Daje ci fory - zaczął się bronić
- Ta wmawiaj to sobie - powiedziałam odkładając pada i poszłam do kuchni napić się wody ostatnio ciągle myślę o Jenn i Jordyn w ogóle nie odzywamy się do siebie nie wiem co się stało ale chce to naprawić. Gdy się już napiłam poszłam do chłopaków którzy zaczęli się kłócić o grę. Co za dzieci - pomyślałam.

- Ejj chlopaki - krzyknęłam żeby zwrócić na siebie uwagę
- Co chcesz - zapytał Leo
- Miło - powiedziałam a on przewrócił oczami- Gramy w Fife 2 - zapytałam
- Spoko w tym to cię na pewno ogram - powiedział Leo chwytając pada do ręki
- Zobaczymy - powiedziałam i usiadłam na kanapie biąrąc pada







Wiem rozdział krótki i nudny bo za bardzo nic się w nim nie dzieje. Ale myślę że się podoba 😁 Powiem wam tylko ze w rozdziale 42 dopiero się coś ciekawego zacznie dziać.

A tak wgl jak myślicie Jenn pojedzie w trasę z Jordyn?

Zostaw coś po sobie 👇

Julaa ❤

Czy Będzie Lepiej? / Bam.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz