Jenn*
Wracalam do domu pieszo bo nie chciało mi się czekać na taksówkę która miała przyjechać dopiero za 10 minut, szlam powoli i spokojnie aż nagle zadzwonił mój telefon spojrzałam na ekran Chloe czyli już się zorientowali że mnie nie ma spostrzegawczy są, odrzuciłam połączenie i szlam dalej a po chwili dostałam sms odblokowałam telefon i zobaczyłam 6 wiadomości 2 od Jordyn 3 od Chloe i 1 od Charliego zdziwilam się lekko ale postanowiłam przeczytaćJordyn
Gdzie ty jesteś?
Wyświetlanie 00:20
Jordyn
Jenn!!! Martwie się
Wyświetlanie 00:24
Charlie
Jenn gdzie ty do cholery Jesteś?!!
Wyświetlanie 00:32
Chloe
Jenn!! Gdzie ty jesteś?? odbierz ten cholerny telefon!!
Wyświetlanie 00:38
Chloe
Ja pierdole Jenn!! Gdzie ty jesteś
Wyświetlanie 00:45
Chloe
Odezwi się
Wyświetlanie 01:00
Westchnełam cicho, to będę miała przerypane przyspieszyłam kroku i gdy już byłam przed moim domem zawachałam się ale weszłam do ogrodu a potem po cichu do domu a wszystkie spojrzenia były odwrócone na moja osobę na kanapie siedział Leo i miał twarz w dłoniach Jordyn była cała zapłakana Chloe gryzła nerwowo paznokcie a Charlie chodził w kółko gdy mnie zobaczyli od razu jechały krzyki w moja stronę
- Gdzieś ty do cholery była - krzyknął Charlie
- Ty jesteś normalna - krzyknął Leo
- My tu od zmysłów odchodzimy - krzyknęła tym razem Chloe
- Jenn!!!- Ale Jordyn zamiast na mnie krzyczeć po prostu do mnie podbiegła i mnie przytuliła - Boże, tak bardzo się bałam - szepneła a po jej policzkach ciekły łzy - Nie rób mi tego więcej Proszę - dodała znów szeptem a ja się w nią bardziej wtuliłam - Przepraszam - powiedziała i mnie puściła
- Co - zapytałam
- Przepraszam słyszysz przepraszam za wszystko co ci wtedy powiedziałam przepraszam za to że cię wyzywałam przepraszam za to że powiedziałam że siostrami nie będziemy zawsze przepraszam że tak cię potraktowałam a najbardziej przepraszam za to że masz taka siostrę jak ja - powiedziała przez łzy
- Nie, jesteś najlepszą siostra jaką kiedykolwiek miałam i mimo że się sprzeczamy kocham cię słyszysz i nie zmienie zdania chociaż czasem mnie tak wkurzasz że mam ochotę cię zabić - powiedziałam śmiejąc się
- Nie tylko ty - powiedziała - To zgoda - zapytała
- Tak - powiedziałam i znowu ją przytuliłam
- Ej.. My też tu jesteśmy - powiedział Charlie dalej wkurzony lol takiego go jeszcze nie widziałam puściłam Jordyn i podeszłam do Charliego
- Przepraszam - powiedziałam i go przytuliłam co odwzajemnił
- Gdzie ty byłas - zapytał z troską
- J..a - jąkałam się
- Jenn?!! - powiedział i spojrzał na mnie
- W... Klubie fantastic - powiedziałam
- Gdzie byłas - krzyknął Leo
- Jenn oszalałaś - powiedziała Chloe
- Już nigdy tam nie pójdę - powiedziałam i puściłam Charliego
- No ja myślę - powiedział Leo razem z Chloe
- Na prawdę przepraszam - powiedziałam
- Nic nie szkodzi - powiedziała Jordyn - Idź się umyć bo... Nie wiem jak ci to powiedzieć.. Śmierdzisz alkoholem - powiedziała a ja się zasmiałam
- Piłaś - zapytał Leo
- Nie - skłamałam nie mogę pić więc gdy by się dowiedzieli chyba by mnie postrzelili
- To.. Dobra nie ważne nie chce kłótni idź się umyć i idź spać - powiedziała Jordyn i westchneła
- Mhm.. - mruknelam i pobiegłam na górę po piżamę żeby iść się umyć
**
Gdy się umyłam i przebrałam w pidżame poszłam odrazu spaćJenn* ( rano godzina 10:23 )
Obudziłam się a raczej ktoś mnie obudził a tym kimś był Leo który darł się na cały dom że jest śniadanie jak tylko zejdę na dół to chyba go zabije, wstałam z łóżka i zeszłam na dół nie chciałam się przebierać wygodnie mi w tym co mam na sobie czyli piżamę w jednorożce wyglądało by to co najmniej śmiesznie Gdybym przeklneła, weszłam już do kuchni gdzie Chloe Leo i Charlie już siedzieli przy stole a Jordyn zaczęła krzyczeć nie świadoma tego że koło niej stoję co chce na śniadanie- Jenn!! Z szynką i z serem czy z serem i z pomidorem - krzyknęła
- Z wszystkim na raz - krzyknęłam jej do ucha a ta się wystraszyła i po parzyła się tosterem a ja wybuchłam śmiechem a ta spojrzała na mnie z pod byka- Ty nie odpowiedzialna nastolatko - powiedziała
- Ja nie odpowiedzialna? A ciekawe kto mnie wołał w nocy twierdząc że duch siedzi w szafie - prychnełam
- To i tak nie zmienia faktu że jesteś nie odpowiedzialna - powiedziała
- Ty chyba nie wiesz co mówisz - powiedziałam i tak zaczęła się wymiana zdań z obu stron a reszta siedzącą przy stole miała z tego niezły ubaw.**
Aktualnie siedzimy w pizzerii wyglupiajac się i śmiejąc się z Charliego którego jedna z starszych pań zlała torebka bo stwierdziła że jest zbyt głośno, gdy tak sobie siedzieliśmy zobaczyłam zbliżającą się w naszą stronę postać gdy w końcu mogłam zobaczyć kto to serce mi stanęło tylko nie to...Jak myślicie kto to mógł być? Przepraszam was za błędy "znowu" i mam nadzieję że rozdział się podoba i mam do was takie pytanie
Team Leoellie czy Leojenn? 😘
CZYTASZ
Czy Będzie Lepiej? / Bam.
Fiksi Penggemar- Kocham Cię Leo - powiedziała - Przepraszam- odpowiedział - Za co? - zapytała - Za to że ty mnie kochasz a ja nie odwzajemniam tego uczucia - powiedział