Rozdział 41\ cz 2 - Londyn?

162 9 2
                                    

Jenn*
- Jenn pośpiesz się - krzyknęła JoJo z salonu na co ja przewróciłam oczami nienawidzę jak mnie ktoś pośpiesza
- Już tylko zapnę walizkę - krzyknęłam zapinając walizkę którą po chwili wzięłam w ręce i zeszłam na dół gdzie przy drzwiach stała Jordyn i zegnala się z mamą
- No w końcu - mruknela
- Ciesz się że wyciągnełam dwie pary butów bo tak to bym dalej zapinała tą walizkę - powiedziałam ubierając buty
- Uważajcie na siebie będę tęsknić - powiedziała mama z łzami w oczach No tak przecież nie każde dziecko wyjeżdża gdzieś w roku szkolnym na miesiąc.. Wcale
- Też będę tęsknić - powiedziałam i ją przytuliłam po czym ja z Jordyn wyszłyśmy z domu w siadając do Tour Busa
- To co siostra Londyn czeka - krzyknęła z uśmiechem Jordyn a ja się zaśmiałam i ją przytuliłam. No tak zapomniałam powiedzieć Jadę z JoJo w trasę koncertową po Londynie wcześniej myślałam że nic z tego nie wyjdzie że mama i menager od Jordyn się nie zgodzą ale wyszło całkiem inaczej niż się spodziewałam.

Jordyn*
- Weź idź mi z tą mąka - zaśmiałam się gdy Jenn sypała we mnie mąka
- Nie - powiedziała i wysypała na mnie całą mąkę
- Nie żyjesz - szepnełam i zaczełam ją gonić po całym autokarze biąrąc przy okazji mąkę gdy ją wreszcie złapałam wskoczyłam jej na plecy i dałam mąkę pod samą buzie
- Chciałaś to mąkę? To masz żryj patrz jaka dobra amniamniamniam - krzyknęłam wysadzając ( Xd) jej mąkę do buzi, po chwili do pokoju przyszedł zdenerwowany Greta a gdy nas zobaczył nie wiedział co powiedzieć...No tak ja wisząca na plecach Jenn i wkładająca jej mąkę do buzi to raczej nie codzienny widok.

- A wy co robicie? - zapytał a my zrobiłyśmy się całe czerwone
- No.. Gimnastykę uprawiamy a co niby - zapytałam i w tej chwili miałam ochotę walnąć sobie *Facepalma*
- Z mąka? No nie powiem ciekawe - powiedział nadal na nas patrząc
- No.. To taka nowa moda uprawiać gimnastykę z mąka nie słyszałeś?! Lepiej się wtedy ćwiczy bo.. Naciągasz sobie... Mięśnie skóry... - powiedziałam nerwowo się śmiejąc serio Jordyn mięśnie skóry? - pomyślałam
- Nie nie słyszałem i chyba raczej nie chce ide na dół - powiedział po czym zaczął schodzić po małych schodkach na dół a Jenn wybuchła śmiechem
- Serio Jordyn? Naciągasz sobie mięśnie skóry Boże nic lepszego nie umiałaś wymyślić - zapytała nadal się śmiejąc a ja zeszłam z jej pleców
- Weź nic nie mów - powiedziałam i poszłam do " Kuchni " a Jenn jak się domyślam na dól. Postanowiłam zrobić sobie płatki z mlekiem bo tak szczerze to nic innego nie było prócz tego.

Jenn*
Zeszłam na dół gdzie siedział Grotowski ale my w skrócie mówimy na niego Greta i tak szczerze to on imię ma bardziej podobne do nazwiska tak jak ten cały Spermowicz z mojej klasy co wszyscy łącznie ze mną mówimy na niego chodząca sperma szkoda że jeszcze kuźwa wytrysku nie dostał. Niech sobie jeszcze dziewczynę znajdzie to będą na nich mówić Chodzący spermo-okres. Jak nie inaczej, czasem jak tak o tym myślę to mnie to bawi prawie tak samo jak to że takie przygłupy jak te które chodzą ze mną do klasy potrafią wymyślać takie zajebiste ksywki.

- Hej Greta z którym się już dzisiaj widziałam - powiedziałam siadając na sofie
- Hej Mała - powiedział z uśmiechem
- To że jest między nami 3 lata różnicy nie znaczy że jestem mała - powiedziałam zdenerwowana
- Tak wmawiaj to sobie dalej - mruknal na co ja drugi raz tego dnia przewróciłam oczami
- Do mnie się oczami nie przewraca - powiedział patrząc na mnie i próbując udawać powagę i zdenerwowanie na co ja wybuchłam śmiechem
- Próbuj dalej - powiedziałam i wstając z sofy wzięłam do ręki butelkę z wodą i poszłam na górę.

♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠♥♠
Jest już jak dobrze wiem 20:32 więc po kolacji postanowiłam iść wziąść prysznic.. Dobrze że chociaż maja tu łazienkę. Jak zwykle podziękowałam za kolację i biąrąc piżamę z mojego "łóżka" poszłam do łazienki ściągnęłam tymczasowe ubrania i weszłam pod ciepłą wodę czując jak cały stres z dzisiejszego dnia znika. Gdy się już umyłam i przebrałam w piżamę poszłam na górę w moich laczkach ( błąd jest specjalny) i gasząc lampkę przykryłam się kołdrą i zasnełam.





Nie no z tego rozdziału jestem zadowolona 😁

Ale wymyśliłam spermo-okres XD A tak wgl myślę że rozdział się podoba jeśli ktoś jest ciekawy to jest 696 słów i 31 błędów xDD Boże to ja robię gorsze błędy w pisaniu niż moja nauczycielka z Przyrody Xd I No.. Zostaw coś po sobie i do jutra lub do pojutra XD ❤❤

Czy Będzie Lepiej? / Bam.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz