Jennifer*
Dzisiaj wstałam dość wcześnie bo jest 9:24 nagle sobie przypomniałam że o 11:00 idziemy z Jordyn i znajomymi na pizzę zupełnie zapomniałam wstałam szybko z łóżka i popędziłam do szafy długo myślałam nad tym co ubrać bo była 9:40 ale w końcu zdecydowałam się na granatowe leginsy i do tego białą bluzkę na ramiaczkach uczesałam jeszcze włosy i zeszłam na dół na śniadanie po chwili zjawiła się moja siostra miała na sobie komplet w buźki emoji czyli bluzka z długim renkawem odsłaniająca brzuch i spodnie.
Kiedy zjadłyśmy śniadanie była już 10:45 postanowiłyśmy się zbierać bo do pizzerii mamy 15 min drogi a ponieważ było ciepło to poszłyśmy na pieszo.
**
Wchodzimy do pizzerii i kogo widzimy?! Nasze Mordki gadające sobie w najlepsze podeszliśmy do nich.- O siemaa - powiedział Kacper i nas obie przytulił kocham go jak rodzonego brata którego niestety nie mam
- hejo - To powiedziała Anka jest naszą najlepszą przyjaciółką jest kochana
- Cześć - Powiedziała Sandra ją też kochamy jest najlepszą jest bardzo podobną do Jordyn z zachowania i charakteru i ma również błąd włosy ( Sandra pozdrawiam xD <3)
- ELO - to ostatnie powiedzieli Jasiek i Filip też są super
W końcu usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy 3 pizzę hawajską,peperoni i z serem.
Kacper osa ci lata koło głowy - zażartowała anka ona jak nikt niezłą beke z niego ciśnie.
Aaa.. Gdzie - Zaczął się drzeć i spadł z krzesła wszyscy się smialiśmy
- Bardzo śmieszne - powiedział a po chwili sam się zaczął śmiać
- ona tyle razy z ciebie zartowała a ty dalej wierzysz - powiedziała śmiejąca się Sandra
- bo jest tępy - powiedział Filip
- nie wiem czy ci przypominać czy nie ale ciekawe kto ostatnio dał się nabrać na to że jak się pocałuje lalkę to zamieni się w księżniczkę - powiedział pewny siebie kacper, Filip się już w ogóle nie odezwał.- I co gdzie będziecie na wakacjach? - zapytałam
- W domu - powiedział Filip
- W górach - powiedział kacper razem z jaskiem po czym się zasmiali
- ją lece do Francji - powiedziała Sandra
- a ja do Grecji - powiedziała anka
- My lecimy do cioci do Londynu - powiedziałam w tym samym czasie co Jordyn
- Tam bam gra koncert zazdro - powiedziała Sandra
**
Jesteśmy już w domu jest 20:00 mama za niedługo powinna przyjechać z pracy- Chciała byś pójść na koncert bam nie? - zapytała Jordyn mimo że znała odpowiedź
- Bardzo - powiedziałam zgodnie z prawda
- to kup bilet przecież masz te 400 złoty odłożone chyba że wydałaś - zaśmiała się Jordyn
- ciekawe na co? - zasmiałam się ona ma bardzo zaraźliwa śmiech
- no nie wiem na różne rzeczy można wydać 400 złoty - powiedziała nadal się śmiejąc
- dobra nie ważne - powiedziałam - i tak by nie miał mnie kto zawieść - dodałam
- ciocia ma samochód może cię zawieść nie martw się a teraz żebyś już się tak tym nie dołowała - powiedziała i poszła do kuchni a wróciła z dwiema miskami pełnych lodów i po chwili dodała - mam lody - powiedziała z szerokim uśmiechem po czym ją też się usmiechnełam i ją przytuliłam taka siostra to skarb
**
Oglądałyśmy komedie śmiejąc się przy tym i jedząc lody gdy film się skończył Jordyn powiedziała żebym dzisiaj spała u niej zgodziłam się przyniosłyśmy moje poduszki porozkładałyśmy na ziemi i usiadłyśmy przez ponad 3 godziny gadałyśmy, plotkowałyśmy, śpiewałyśmy i tańczyłyśmy dopiero o północy poszłyśmy spać ten dzień spędziłam bardzo miło z tą myślą położyłam się mówiąc jeszcze ciche dobranoc i już po chwili znalazłam się w objęciach Morferjusza.
-
CZYTASZ
Czy Będzie Lepiej? / Bam.
Hayran Kurgu- Kocham Cię Leo - powiedziała - Przepraszam- odpowiedział - Za co? - zapytała - Za to że ty mnie kochasz a ja nie odwzajemniam tego uczucia - powiedział