1.0

738 109 35
                                    

Ja: to była tylko ciekawość

FANGIRL#1: dalej ze mną piszesz? po tym jak mnie zobaczyłeś?

Ja: DOBRA, KOMPLEKSY MOŻE MIEĆ KAŻDY

Ja: ALE NIE TY.....

Ja: JESTEŚ ZA PRZYSTOJNY IDIOTO

Ja: I MÓWI CI TO STUPROCENTOWY GEJ

FANGIRL#1: ...jesteś gejem?

Ja: .....nie wspominałem ci?

FANGIRL#1: ...nie

Ja: jakbym nie był chociaż bi to za te teksty o przyszłym mężu dostałbyś wpierdol pewnie

FANGIRL#1: no, w sumie

FANGIRL#1: uważasz, że jestem psychiczny?

Ja: tylko troszkę

Ja: to nic dziwnego że masz mnie na tapecie

Ja: kompletnie normalne

FANGIRL#1: DOBRA ROZUMIEM JESTEM PSYCHICZNY PRZEPRASZAM

Ja: to miłe w sumie

FANGIRL#1: że osoba chora psychicznie cię stalkuje? bardzo

- Przestajesz klikać albo gadasz co się dzieje - Ash zastopował film. Była to jakoś piętnasta minuta, a ja nic kompletnie nie pamiętałem.

- W dziwny sposób dowiedział się o mojej orientacji - wzruszyłem ramionami. - Było o wiele łatwiej niż przed tobą.

- Bo byłeś pewny, że on już to wie? - zabrał mi telefon i zaczął przewertowywac wiadomości z Lukiem. - Niezły coming out.

- Dobra, spieprzaj - odebrałem mu komórkę po raz setny i pilotem wcisnąłem guzik odtwarzania.

*

Lukey: śpisz?

Ja: spałem

Ja: chcesz porozmawiać?

Lukey: jeśli tylko możesz

Ja: jak się czujesz?

Lukey: źle

Ja: co się dzieje konkretnie?

Lukey: nie wiem

Lukey: czuję się jakbym się dusił

Lukey: nie mogę normalnie oddychać

Ja: a stało się coś?

Lukey: tak

Lukey: dziś byłem odpowiadać na historii

Lukey: i gdy stanąłem przy nauczycielu to zacząłem się trząść, zapomniałem wszystkiego i chciało mi się płakać

Lukey: no i nic nie powiedziałem a on jeszcze zaczął się na mnie wydzierać ze nie przepuści mnie do następnej klasy

Lukey: a potem mama na mnie krzyczała jak na jakiegoś przedszkolaka że nic się nie uczę

Nie wiedziałem, co mu napisać. Wpatrywałem się w ekran telefonu, przygryzając wargę. W końcu wszedłem w kontakty i do niego zadzwoniłem. Szybko wyszedłem na balkon, wcześniej zarzucając na plecy koszulę. Jak na Sydney było zimno, jakoś poniżej dwudziestu stopni, ale nie zwróciłem na to uwagi. Usiadłem na plecionym krześle i przycisnąłem telefon do ucha. Odebrał po piątym sygnale.

- Halo? - wyszeptał. Miał przyjemny dla ucha, zachrypnięty głos.

- Luke? - spytałem głupio.

- Spokojnie, to ja, zabrałem już Calumowi telefon. - Mogłem wyczuć po jego tonie, że się uśmiecha.

- Chcesz się wygadać? - spytałem, nerwowo bawiąc się rękawem koszuli.

- A wytrzyma ci bateria przez kilka godzin mojego jojczenia o szkole? - westchnął.

- Mówię serio, gadaj.

*

Nie musiałem powtarzać dwa razy, Luke mówił i mówił. W żadnym stopniu mnie to nie nudziło, bo spodobał mi się jego głos i to, co mówił. Gadał wszystko, co leżało mu na sercu - o szkole, sytuacji w domu, znajomych, a nawet poznałem imię jego psa. Gdy jego głos zaczął zwalniać i słabnąc wróciłem do mojego pokoju. Usiadłem przy biurku i sięgnąłem po wytarty pomarańczowy zeszyt, przyciskając telefon ramieniem do ucha. Zacząłem przeszukiwać zeszyt, szukając odpowiedniego tekstu. Pisałem własne piosenki i nieźle grałem na gitarze, ale nigdy nie byłem pewny swojego głosu. Gdy głos Luke'a prawie zamilkł zacząłem cicho śpiewać.

- Everybody's got their demons
Even wide awake or dreaming
I'm the one who ends up leaving
Make it okay
See a war I wanna fight it
See a match I wanna strike it
Every fire I've ignited
Faded to grey

Luke zupełnie zamilkł, nie wiedziałem, czy zasnął czy po prostu słuchał. Przełknąłem ślinę i śpiewałem dalej.

- But now that I'm broken
Now that you know it
Caught up in a moment
Can you see inside?
'Cause I've got a jet black heart
And there's a hurricane underneath it
Trying to keep us apart
I write with a poison pen
But these chemicals moving between us
Are the reason to start again

---

nie wyszedł mi ten rozdział:|

miałam to upoblikować jutro, ale puściło mi sie jbh akurat i macie dziś :-)

niech mnie ktoś porządnie kopnie w dupę, jestem już na 2.6 i nie mogę znaleźć w sobie sił na pisanie dalej......

💞

[never finished] stranger sent a message • muke Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz