Carol uniosła brew, wpatrując się w młodszą siostrę, która struchlała.
- Nie uważasz, że za dużo przesiadujesz na tumblrze? Naczytasz się o Larrym i Snereku i zaraz shippujesz wszystkich chłopców wokół siebie - zaśmiała się, a ze mnie uszło całe zdenerwowanie. Przyjaciółka przeniosła oczy na Luke'a, a ja lekko się od niego odsunąłem.
- Ty jesteś tym słynnym Lukiem? - uśmiechnęła się do niego przyjaźnie
- Nie wierz niczemu, co Mikey ci mówił na mój temat - powiedział ostrzegawczym tonem. - No, chyba, że to były fajne rzeczy, wtedy wierz. Tak, Luke to ja - uścisnęli sobie dłonie.
- Carol. Bardzo miło cię w końcu poznać!
- Cóż, nie jest tak łatwo poznawać przyjaciół przyjaciela, którzy mieszkają prawie tysiąc kilometrów ode mnie...
Ashton nacisnął z całej siły klakson, poganiając nas. Luke kucnął przy małej, która przytuliła go mocno na pożegnanie, widocznie bardzo się jej spodobał. Pomachałem jej tylko, bo byłem na 90% pewny, że będzie mi pomagać wnieść swoją pijaną siostrę do domu. Wsiadłem od lewej, a ona od prawej, tak, że Landers była na środku. Carol tylko na nią spojrzała i od razu rozpoznała w białowłosej bratnią duszę. Zaczęły paplać jakby znały się nie od kilku sekund, a przez całe lat, a ja tylko oparłem głowę o szybę. Stanowczo wolałbym być w domu z Lukiem i oglądać kolejny odcinek Miraculous.
- Czyli teraz po Sylvię? - spytał Ashton, jednak nie doczekał się odpowiedzi od rozpromienionej Carol, na co cicho westchnął.
- To chyba był błąd - szepnął Luke, patrząc na szczebioczące dziewczyny.
- W lewo za centrum - mruknąłem do kierowcy. Ułożyłem czoło na tyle zagłówka Luke'a, na co on uspokajająco pogłaskał mnie po włosach.
*
- To tu? - Ash rzucił w głowę Carol paczką chusteczek, żeby zwrócić jej uwagę na siebie. Spojrzała za okno i pokiwała głową. Wyjęła telefon i szybko napisała kilka słów, po czym wrócila do rozmowy z Landers. Wyjrzałem przez okno, obczajając dom Sylvii. Ledwo jednak zdążyłem zauważyć, że mamy podobne tujki przy bramce, drzwi domu otworzyły sie z rozmachem i na zewnątrz wyszła Sylvia.
Była to cholernie atrakcyjna dziewczyna, co umiał zauważyć nawet taki gej af jak ja. Miała śniadą cerę, długie ciemnobrązowe włosy i lekko skośne oczy. Gdy tak na nią patrzylem, to przypomniał mi się Calum, przez co zachichotałem pod nosem.
- Hej wszystkim - z zapewne przyzwyczajenia otworzyła przednie drzwi postronie pasażera i slowa uwięzły jej w gardle. - OH.
- Um, cześć - Luke tylko się uśmiechnął na opadniętną szczękę dziewczyny. - Jestem Luke, ty to Sylvia?
- Tak - ocknęła się i usmiechnęła się szeroko, ukazując białe i proste zęby.
- I tu pojawia sie problem - odezwal się Ashton. - S, możesz wsiąść do bagażnika, albo komuś na kolanach, twoj wybór.
- Nie będzie to dla ciebie problemem...? - popatrzyła na blondyna prosząco. Rozpiął pasy i żartobliwie poklepał się po kolanach. Brunetka nie kazała sobie tego dwa razy powtarzać i wygodnie ułożyła się na jego nogach.
Kurwa.
Mać.
Zalała mnie krew i wbiłem sobie paznokcie w ramię, nie chcąc wybuchnąć. Odetchnąłem głęboko i dla uspokojenia kilka razy przeorałem paznokciami nadgarstek, jak zawsze, gdy byłem zdenerwowany i chciałem się ogarnąć. Gdyby nie to, to już bym wyrwał zagłówek i z całej siły pierdolnąłbym nim w głowę Sylvii. Nigdy nic do niej nie miałem, dosyć ją lubiłem, ale wcześniejsza sympatia wyparowała ze mnie niczym chęć do nauki pierwszego września.
Landers nie przerywając rozmowy popatrzyła na mnie pocieszająco i ścisnęła moją rękę.
- Nie przejmuj się - powiedziała skrajem ust, gdy Carol odpowiadała jej na jakieś pytanie. Fioletowowłosa spojrzała podejrzliwie na jej kciuk, robiący kółka na wierzchu mojej dłoni, więc ją zabrała i poprosiła, by kontynuowała rozmowę.
- Gdzie właściwie mam jechać? - spytał Ash, wyjeżdżając z podjazdu.
- Do Evana Campbella.
---
ŻYJĘ 💞
ogólnie to dziękować ohscrewyou again, bo pewnie bym dodała dopiero w czwartek;_;;
ps mogą być te okladki, czy za bardzo oklepane? bo mam jeszcze taką wersję⬇⬇, albo jeszcze jedną, nad którą będę pracować w sierpniu dopiero i sama nie wiem
CZYTASZ
[never finished] stranger sent a message • muke
Fiksi PenggemarJa: dear future husband Ja: here's a few things you'll need to know to be my one and only my life Ja: dear future husband, Ja: fuck off lub gdzie luke to fanboy, a michael jest zakochany w luke'u. 2014!5sos