Po lekcjach chciałam iść na parking, ale Jake mnie zatrzymał.
- Kochanie nie pamiętasz? Mamy karę. - powiedział szczerząc się do mnie.
- Nie śmiałabym zapomnieć - chwyciłam jego dłoń i ruszyliśmy w stronę sali historycznej, gdzie miała się odbyć nasza kara.
- O nasi wagarowicze raczyli się pojawić - prychnęła na nas pani Simpson. Kazała nam usiąść w ławkach po czym wyszła zamykając drzwi na klucz. Cała Ropucha. Najpierw wlepia karę, a potem zostawia uczniów samych w klasie. Cudownie. Przynajmniej z Jake'iem mamy trochę prywatności. Odwróciłam się w stronę blondyna, który uśmiechał się do mnie łobuziarsko.
- Co? - zapytałam śmiejąc się.
- Właśnie sobie uświadomiłem, że masz dzisiaj na sobie spódniczkę - przyciągną mnie do siebie i teraz siedziałam okrakiem na jego kolanach - Nawet nie wiesz jak nam to ułatwia sprawę.
- Nie mogę się doczekać jak zobaczę minę Ropuchy jak nas przyłapie - zaśmiałam się całując szyję blondyna, który odchylił głowę aby ułatwić mi tę czynność.
- Podnieca cię perspektywa zostania przyłapaną w szkole na pieprzeniu się podczas kary - zaśmiał się Jake.
- Bardzo - popatrzyłam mu w oczy po czym wybiłam się w jego usta. Całowaliśmy się namiętnie i zachłannie. Nasze języki toczyły walkę o dominacje. Nagle poczułam ręce Jake'a na swoich udach. Zaczął sunąć nimi w górę pod spódniczkę i palcami pieścił moją łechtaczkę przez materiał koronkowych majtek. Poczułam przyjemy uścisk w podbrzuszu. Jęknęła, co Jake zagłuszył pogłębiając pocałunek. Blondyn chwycił gumkę od mich majtek informując mnie, że chce je zdjąć. Podniosłam się lekko, nie przerywając pocałunku, a chłopak zdają ze mnie majtki. Kiedy znowu na nim usiadłam wbił ze mnie dwa palce, czym mnie zaskoczył i sprawił wielką przyjemność.
- Jesteś taka mokra - wyszeptał miedzy pocałunkami.
- I cała twoje - odpowiedziałam. Jake zaczął szybciej poruszać swoimi palcami. Czułam, że jestem już bardzo blisko. Jęknęłam imię chłopaka, kiedy po moim ciele rozszedł się orgazm. Jake wyją ze mnie swoje palce, a potem je oblizał.
- Mmmmm jesteś przepyszna - uśmiechną się do mnie po czym pocałował mnie krótko.
- Nie wątpię - odwzajemniłam jego uśmiech i wstałam z jego kolan, żeby założyć majtki. - Mam nadzieje, że Ropucha nas słyszała i teraz żałuje, że dała nam tą karę. - ponownie usadowiłem się na kolanach blondyna.
- W sumie to była najprzyjemniejsza kara w moim życiu - pocałował mnie.
- Czy ja wiem? - uśmiechnęłam się do niego złośliwie.
- Jak zawsze pyskata - ścisną moje pośladki przez co jęknęłam -Tak cholernie mnie to kręci - powiedział i zaczął całować moją szyję i dekolt.
- Ekhym- usłyszałyśmy krząknięcie za nami. Odwróciliśmy się aby ujrzeć panią Simpson - Wasza kara się skończyła. Możecie iść - fuknęła, posłałam nam lodowate spojrzenie i wyszła z klasy. Wstaliśmy i rownież udaliśmy się do wyjścia.
- Aż się w niej zagotowało jak nas zobaczyła - uśmiechnęłam się triumfalnie.
- Chyba jest zazdrosna, bo z nią nikt takich rzeczy nie robi - zawtórował mi Jake.
- Ktoś jej musi przetkać komin.
- Rayan by się do tego nadał - zaśmiał się Jake.
- Czemu akurat on?? - zdziwiłam się.
- Bo ona jest jedyna kobietą, na tym świecie, która jest na tyle zdesperowana, żeby go tknąć - oboje wybuchliśmy śmiechem.
- Myśle, że nawet ona nie jest AŻ TAK zdesperowana - po moim stwierdzeniu zaśmialiśmy się jeszcze głośniej.
Po chwili jechaliśmy już autem do mojego domu. Po drodze Jake zatrzymał się u siebie, po swoje rzeczy i żeby oznajmić rodzicom, że przez ten tydzień będzie mieszkał u mnie. Zgodzili się bez najmniejszej dyskusji.
- Rodzice często pozwalają mieszkać ci u swojej dziewczyny pod nieobecność jej rodziców? - zapytałam go, przerywając panująca w samochodzie ciszę. On nie odpowiedział mi tylko zaczął się głupio szczerzyć. - No co?
- Nazwałaś się moją dziewczyną - uśmiechną się jeszcze szerzej, patrząc się na jezdnie.
- Jakiś ty dojrzały - rownież się uśmiechnęłam.
- Po prostu miło jest słyszeć, że jesteś MOJĄ DZIEWCZYNĄ - zaparkował na podjeździe mojego domu i spojrzał na mnie nadal się uśmiechając.
- Jesteś uroczy - cmoknęłam go w szybko w usta i wysiadałam z auta.
- Nie jestem uroczy - powiedział Jake podchodząc do mnie ze swoją torbą - Jestem bad boyem - udał naburmuszoną minę.
- Wmawiaj sobie - zaśmiałam się i pobiegłam do domu , a Jake zaczął mnie gonić i wołać co to mi zrobi jak mnie złapie. Weszłam domu i już chciałam pobiec do swojego pokoju kiedy poczułam silne ręce na biodrach.
- Mam cię - szepnął mi do ucha Jake - I już się nie wypuszczę - zaczął całować mój kark, a rękoma masować moje piersi. Z mojego gardła wydobył się jęk.
- Ej stary jak masz zamiar macać moją siostrę to może lepiej idźcie na górę - usłyszałam za sobą mojego kochanego braciszka.
- Sorry stary ale jak ją widzę nie mogę się powstrzymać - odpowiedział mu Jake odwracając nas przodem do mojego bliźniaka, nie wypuszczając mnie ze swoich objęć.
- Trafił napaleniec na napaleńca - zaśmiał się Sam.
- Odezwał się ten co całą noc się masturbuję i nie daje mi spać - posłałam mu wredny uśmieszek.
- Ej ja wcale się nie masturbuję - oburzył się Sam - Nie potrzebuje tego. Seksu mam aż w nadmiarze.
- Powiedz to moim worom pod oczami- zaśmiałam się. Sammy podszedł do mnie i ustawił swoje usta na poziomie moich oczu.
- Kochane wory panienki Puszczalskiej. Ja panicz Bógseksu uprawiam bardzo dużo ostrego seksu - uśmiechną się do mnie triumfalnie.
- Jesteś głupi - klepnęłam go w ramię.
- Tylko na tyle stać "Królową Przekomarzania" - znowu ten uśmieszek.
- Stać mnie na więcej ale uznałam, że nie będę się zniżać do poziomu panicza Nieporucham - odwzajemniłam jego uśmiech.
- Mówisz o Jake'u???? - Uuu tym razem przegiął.
- Oj jeszcze zobaczysz będziemy się z Jake'iem ruchać przez cały tydzień tak głośno, że w końcu się wyprowadzisz - Em 1, Sam 0. Mina brata jak to powiedziałam bezcenna.
- Ty sobie chyba żartujesz - spytał cały blady.
- Oj nie - cmoknęłam go w policzek - Miłego słuchania - chwyciłam Jake'a za rękę i pociągnęłam go do mojego pokoju. Zatrzasnęłam za sobą drzwi i odwróciłam się do blondyna.
- Gotowy zacząć mścić się na moim bracie?? - zapytałam popychając go na moje łóżko i siadając na min okrakiem.
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedział i przyciągną mnie do siebie.Oj wiem.
CZYTASZ
My Angel
Teen FictionEmily to zwykła szara myszka, która się wszystkiego boi....... Stop. Nie, nie, nie. Jeszcze raz. Emily to niesamowicie seksowna, pyskata laska, która nie słucha się nikogo i robi co chce i kiedy chce. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się niesamowic...