- Chyba pora się zbierać - powiedział Jake przerywając nasz namiętny pocałunek.
- Musimy?? - jęknęłam.
- Możemy zostać, jeśli chcesz, żeby wszyscy zaczęli nas szukać, a potem przyłapali na ostrym seksie w lesie - zaśmiał się.
- Dobra przekonałeś mnie - również się zaśmiałam i ruszyłam z blondynem w kierunku polany. Szliśmy trzymając się za ręce. Przy nim czułam się bezpieczna i pierwszy raz od bardzo dawna naprawdę szczęśliwa. Co ten chłopak ze mną robił?
Po chwili dołączyliśmy do reszty.
- Gdzie wyście się podziewali? Podobno biliście się z Rayanem? Nic wam nie jest? Czy to znaczy, że znowu jesteście razem?? - Alice zasypała nas lawiną pytań jak tylko nas zobaczyła.
- Al spokojnie. Nie wszystko na raz - uspokajałam przyjaciółkę - Byliśmy w lesie. Tak biliśmy się z Rayanem, a tak właściwie to on został pobity. Nic nam nie jest. I tak, chyba znowu jesteśmy razem - odpowiedziałam spokojnie na jej wszystkie pytania.
- Chyba?? - zdziwił się Jake - Chyba napewno - na dowód swoich słów przyciągną mnie do siebie, a swoją dłoń umieścił na moim biodrze.
- Matko jak się cieszę!!! - krzyknęła Alice przepełniona szczęściem.
- Co wam tak wesoło?? - usłyszałam za plecami znajomy głos. Odwróciłam się zdziwiona.
- Sammy?? Co ty tu robisz?? - podbiegłam i przytuliłam się do blondyna. Skąd on się tu wziął? Przecież on chodzi do równoległej klasy i na wycieczkę jedzie dopiero za tydzień.
- Uznałem, że zrobię wam niespodziankę - zaśmiał się odwzajemniając mój uścisk - Byłem u dyrektora, a on zgodził się, żebym pojechał na wycieczkę z waszą klasą. Zadowolona??? - zapytał odsuwając się odemnie.
- Bardzo - zaśmiałam się. Sam miną mnie i podszedł przywitać się z Alice i Jake'iem. Patrzyłam jak przytulają się i śmieją. To będzie wspaniały tydzień w towarzystwie najbliższych mi osób.********************************************
Wieczorem urządziliśmy sobie ognisko. Wszyscy siedzielismy, śmieliśmy się i piekliśmy kiełbaski.
- Jakie?? - zagaił Sam przesłodzonym głosem.
- Hmmm?
- Co zrobiła moja siostrzyczka, że jej tak szybko wybaczyłeś zdradę? - popatrzył na nas, śmiesznie poruszając brawami.
- Po pierwsze SAM moja zdrada była nieświadoma - powiedziałam zanim Jake zdarzył odpowiedzieć na głupie pytanie mojego kochanego braciszka - A po drugie, skoro cie to tak bardzo interesuje, to zrobiłam mu loda - posłałam mu szeroki uśmiech. Sam wypluł piwo, które popijał.
- Mam rozumieć, że moja kochana siostrzyczka zrobiła ci przeprosinowego loda, a ty już jesteś jej?? - posłał Jake'owi rozbawione, a zarazem zdziwione spojrzenie.
- Coś w tym stylu - zaśmiał się blondyn.
- To musiała być dobra laska - zawtórował mu mój brat.
- No wiesz w końcu jestem boginią seksu - powiedziałam z udawaną wyższością, co wywołało niekontrolowany śmiech Sama.
- Proszę cie sis nie rozśmieszaj mnie - powiedział Sammy ocierając łzy.
- O co ci chodzi?? - popatrzyłam na niego wściekła.
- Spójrzmy prawdzie w oczy jedynym bogiem seksu tutaj jestem ja - posłał mi złośliwy uśmieszek.
- Ta jasne - zaśmiałam się z kpiną - Jedyny stosunek jaki odbywasz to ten z ręką.
- Heeejj !! - oburzyła się Alice. Ups zapomniałam, że są parą.
- Sorka - posłałam jej przepraszające spojrzenie. Ona tylko wywróciła oczami.
- Ja moja kochana siostrzyczko uprawiam seks kiedy chce i gdzie chce - powiedział dumnie Sam.
- To może się założymy - rzuciłam mu wyzwanie.
- Niby o co?? - zapytał tocząc ze mną walkę na spojrzenia.
- Kto z nas ma bogatsze życie seksualne - odpowiedziałam niewzruszona.
- Niby jak to sprawdzimy? - nadal mierzył się ze mną wzrokiem.
- Przez miesiąc musimy uprawiać seks w rożnych miejscach, nie można dwa razy w tym samym miejscu. Ten kto zaliczy więcej miejsc wygrywa - na moich ustach pojawił się zadziorny uśmieszek.
- W jaki sposób udowodnimy ilośc zaliczonych miejsc?? - Sam złapał haczyk.
- W każdym miejscu trzeba zrobić sobie zdjecie w trakcie stosunku - odpowiedziałam jakby nigdy nic. Wiedziałam, że w naszym przypadku nie będzie z tym problemu. Ja z Samem widzieliśmy się już tyle razy nago, że przestało to być jakaś sensacją. Nie mogę zliczyć ile razy przyłapywaliśmy się podczas seksu albo wchodziliśmy drugiemu do łazienki. Moim zdaniem i tak nic nie pobije momentu, w którym wparowałam do pokoju Sama, wściekła ponieważ jęki jego "koleżanki" doprowadziły mnie do szału, i przerwałam im, wmawiając tej tlenionej blondynie, że Sammy ma syfilis. Jej mina była bezcenna.
- Wchodzę w to - głos mojego bliźniaka wyrwał mnie z rozmyśleń - Co bedą musieli zrobić przegrani?? - zapytał z figlarnym uśmiechem.
- Przegrana para będzie musiała przebiec się nago po centrum handlowym - powiedziałam pewnym głosem.
- Okej - Sam wystawił swoją dłoń, która natychmiast uścisnęłam, potwierdzając nasz zakład - Nie mogę się doczekać, aż zobaczę was nagich, uciekających przed ochroną.
- To się nie doczekasz braciszku - posłam mu uśmiech.To my wygramy
CZYTASZ
My Angel
Teen FictionEmily to zwykła szara myszka, która się wszystkiego boi....... Stop. Nie, nie, nie. Jeszcze raz. Emily to niesamowicie seksowna, pyskata laska, która nie słucha się nikogo i robi co chce i kiedy chce. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się niesamowic...