KIK MESSENGER

Rozdział 33

NIALL's POV :

Nie miałem wyboru...Grace praktycznie na kopach wyrzuciła mnie z domu.Najwyższy czas się z tym pogodzić,biorę to na klatę,czeka mnie naprawdę długie popołudnie i prawdopodobnie wieczór w towarzystwie w chuj nudnego gościa...

- Niall ? Masz minę jakbyś szedł na ścięcie...- skarciła mnie Grace,kiedy wysiadaliśmy z samochodu

- Może być ? - spytałem uśmiechając się najszerzej jak tylko potrafię

- Nie przesadzaj z tym uśmiechem bo dostaniesz zmarszczek - zaśmiała się otwierając drzwi miejsca naszego miejsca spotkania - Oh ! Już jest !

To ja powinienem pierwszy otworzyć drzwi i przepuścić ją w drzwiach,ale skoro jej się tak spieszy...

- Cześć Li,miło cię znowu widzieć ! - zawołała MOJA dziewczyna i przytuliła zaskoczonego Payne...

Grace posłała mi spojrzenie,które mówiło mi,że teraz ja powinienem cokolwiek powiedzieć i się przywitać...To będzie naprawdę miły wieczór...

- Taa...Ja też naprawdę BARDZO się cieszę,że cię widzę,byłem tak bardzo szczęśliwy,że Grace musiała kupić zapas chusteczek,bo popłakałem siè ze szczęście - powiedziałem z wyczuwalnym sarkazmem w głosie

- Niall ! - upomniała mnie karmelowłosa dając mi z łokcia

- Co on tu robi ? Miałaś przyjść z Jakiem - oznajmił Liam marszcząc brwi

Kto to do chuja jest Jake ?!

- Kim ? - spojrzałem na Grace,która głęboko się nad czymś zastanawiała

- To Niall jest Jakiem,Liam - odrzekła

- Sorry koleś,twoja era przeminęła,w chuj nudni goście przestali być fajni - zaśmiałem się

- Ni,proszę...Nie kłóćcie się...

- Nadal nie rozumiem...Jak to ? Ta blond laleczka jest Jakiem ?

- Powiedział to koleś,który obżera się bambusami - prychnąłem - Słońce ci mózg wypaliło ? Cóż,bywa...Jeśli spotkasz złotą rybkę zawsze możesz poprosić o drugi - uśmiechnąłem się sztucznie

- Przestańcie ! Oboje - krzyknęła Grace,za pewne nie mogąc znieść już naszej sprzeczki

Ostrzegałem ją,mówiłem że z koalami nie da się dogadać,ale cóż...Nie posłuchała.

- Niall jest moim chłopakiem,Liam...To z nim cię zdradziłam i z nim jestem...Kocham go - wypaliła wreszcie dziewczyna

- Słucham ?! - Liam podniósł głos

- Jesteś głuchy ? I nie drzyj się tak,bo jesteśmy w miejscu publicznym - wyakcentowałem każde słowo,tak aby jak najbardziej go wkurzyć

- Przepraszam Liam...Ale tak naprawdę zawsze byłeś dla mnie tylko przyjacielem...Zrozumiałam to dopiero wtedy,kiedy poznałam Nialla - kontynuowała

- Okey...Jak chcesz...Nie będę się już mieszał w twoje życie,wygląda na to,że nie byliśmy sobie pisani - westchnął Payne - Życzę wam szczęścia,mimo że naprawdę nienawidzę tego gościa - wskazał na mnie - Widzę,że naprawdę zależy mu na tobie - dodał

Bardzo mnie to zdziwiło...Życzył nam szczęścia...To nawet miłe z jego strony,wynagrodzę mu to kilkoma dobrymi wskazówkami...Jak pomyślałem tak zrobiłem.

- Wiesz co Liam ? Też cię nie lubię,ale chcę dać ci pewną radę

- Już się boję - odezwała się Grace z lekkim uśmiechem na twarzy

- Nie ma czego - odwzajemniłem uśmiech i ponownie przeniosłem wzrok na Liama - A co do mojej rady...Przestań być w chuj nudnym kolesiem - poklepałem go po ramieniu

- A ten swoje...Do końca życia będziesz mnie tak nazywał - Payne wybuchnął śmiechem

Okey,tego też się nie spodziewałem...

- Zobaczymy,może jeszcze się zmienisz...Wiesz,nigdy nie jest za późno - odparłem

- Wiecie co...W sumie zmieniłam zdanie...Może wróćmy do mnie do domu,Harry miał zaprosić paru znajomych,więc myślę że może być fajnie - zaproponowała Grace

- Dobry pomysł - poparłem ją - Chodź Liam,pora zapomnieć o w chuj nudnym kolesiu i wprowadzić nowego Liama

- Taa - odrzekł wywracając przy tym oczami i podążając za nami

Może nie jest aż taki zły...Lubię się z nim sprzeczać,bo jego reakcje naprawdę mnie śmieszą.Przy odrobinie szczęścia przestanie być nudnym kolesiem,wystarczy tylko go naprowadzić...A kto tego dokona jak nie Niall Horan ? Absolutnie nikt

###

Od Autorki :

Przepraszam,że taki krótki i słaby,ale wena znów mnie opuściła.Postaram się jutro opublikować rozdział,ale niczego nie obiecuję.

Kocham was x 💗

424 dni do końca przerwy chłopców ❤️

#KMffPL