NIALL's POV :
Dzisiejszy poranek był naprawdę bardzo szalony.Grace zaczynała studia,a ja musiałem wrócić do Dublinu,aby zobaczyć co z moją córką,co oznaczało,że zobaczymy się dopiero za miesiąc,kiedy odbywać się będzie sprawa w sądzie.
Nie chciałem,żeby Grace opuszczała zajęcia z mojej winy,ale dziewczyna nalegała tak bardzo,że w końcu jej uległem.
Styles uparła się,że pojedzie ze mną na lotnisko,aby się pożegnać.Nasza sprzeczka w tej sprawie musiała wyglądać naprawdę komicznie.Zaśmiałem się na samo wspomnienie.Tak oto stoimy teraz na lotnisku,patrząc sobie w oczy.
- Patrzysz teraz na mnie dokładnie jak wtedy,kiedy pierwszy raz ujrzałam cię na żywo - zauważyła nie przerywając kontaktu wzrokowego
- Patrzę tak na ciebie każdego dnia skarbie,tamtego dnia wiedziałem że zwrócisz mi w głowie,czułem to - odpowiedziałem szczerze
- Będę tęsknić Ni - posmutniała spuszczając wzrok,a tym samym przerywając kontakt wzrokowy
- Ja też Grace,ale rozchmurz się,za miesiąc się widzimy - próbowałem ją pocieszyć,odgarnąłem jej z twarzy zagubiony kosmyk włosów
- Ale miesiąc ma 30 dni...
- Ciii...Pomyśl,że to tylko jeden miesiąc i niedługo się zobaczymy,jeśli pójdziesz w tamtym kierunków zaczniesz liczyć godziny i minuty - zaśmiałem się
Nagle z głośników rozległ się niski głos,który oznajmiał że samolot za chwilę wzniesie się w przestworza,tak więc jest ostatni sygnał żeby wsiąść na pokład samolotu.
- Kocham cię - powiedziała Grace,a po jej policzku spłynęła łza
- Ja ciebie też kochanie,nie płacz,nie rozstajemy się na długo - posłałem jej uśmiech i skierowałem się do środku transportu,w którym miałem spędzić najbliższe dwie godziny
* * *
Ponownie zapukałem do drzwi domu Laury.Nie otwierała od dobrych kilku minut...Wkurzony nacisnąłem klamkę,poszło jak z płatka,drzwi natychmiast się otworzyły.
- Laura ? - zawołałem kiedy znajdowałem się już wewnątrz mieszkania
Nie uzyskałem odpowiedzi.Rozejrzałem się po pomieszczeniach,nikogo nie było.Zacząłem się trochę denerwować...Gdzie jest Ellie ?
Udałem się po schodach na górę.Nagle usłyszałem jęki i skrzypienie sprężyn materaca.Ja pierdole ? Niewiele myśląc otworzyłem drzwi,z których dochodziły dźwięki.
- Co ty do kurwy wyprawiasz ?! - spytałem,a na mojej twarzy malowało się obrzydzenie - Gdzie jest Ellie ?!
- W pokoju obok - wzruszyła ramionami - Bawi się lalkami
- Jesteś chora ?! Ubieraj się ! Musimy porozmawiać ! - Nie czekając na jej odpowiedź opuściłem pomieszczenie trzaskając przy tym drzwiami
- Tatusiu ? Dlaczego jesteś zły ? Mamusie nadal bolą plecy ? - zapytałam dziewczynka spuszczając wzrok
- Nie jestem kochanie...Sprawdzałem tylko czy drzwi są wystarczająco wytrzymałe - tłumaczyłem - Skąd wiesz,że mamusie bolą plecy ?
CZYTASZ
KIK MESSENGER
FanfictionGrace prowadzi normalne życie,ma chłopaka,troskliwego brata i całkiem spore plany na przyszłość...Co się stanie,gdy na kik messengerze pozna blondyna,który ukrywa wiele sekretów ? Jak bardzo zmieni się jej życie ?