HARRY's POV :
- Hej Lou - przywitałem go
- Cześć Hazz - odpowiedział
- Chodźmy do salonu - postanowiłem
- Więc mamy do obgadania dwa trudne...Tematy...Wolisz trudny czy trudniejszy ?
- Spokojnie...Nie tak nerwowo,jesteśmy przyjaciółmi...Chyba
- Jak to...Chyba ? - zapytałem,a w moim głosie wyczuć można było niepewność - Czy...Po tym co zrobiliśmy między nami coś się zmieniło ?
- Zmieniło Harry...Przynajmniej dla mnie...- odparł
- Przepraszam...Ja nie chciałem ! Nie chciałem zepsuć naszej przyjaźni - zacząłem się tłumaczyć
Jestem świadomy tego,że robię z siebie idiotę,ale co więcej mogłem powiedzieć ?
- Nie w ten sposób idioto...
- Nie rozumiem...
- Żałujesz tego co się stało ?
- Nie wiem...A ty ?
- Ja nie żałuję...A wiesz dlaczego ? - pokręciłem przecząco głową ze zdziwieniem - Bo dopiero teraz dotarło do mnie,kim tak naprawdę dla mnie jesteś
- Kim dla ciebie jestem ?
Wiedziałem o co mu chodzi...Dobrze to wiedziałem,ale chciałem się upewnić...Po prostu chciałem żeby to powiedział.
- Jesteś moim domem Hazz...Może to głupie...Ale dopiero teraz to zauważyłem...Jeśli chcesz,miej mnie za idiotę,ale ja wolę powiedzieć prawdę,niż później żałować,że tego nie zrobiłem - wytłumaczył - Ja po prostu cię kocham
- Ty...Ty mnie kochasz ? Jak to ? Ale...- nie mogłem znaleźć właściwego słowa,co mogę odpowiedzieć ?
- Spokojnie Harry...Nie chcę żebyś był pod presją...Zrobisz to,co uważasz za słuszne,i to co sprawi,że będziesz szczęśliwy - odparł
- Nie o to chodzi Lou...Ja tak naprawdę nigdy nie byłem szczerze zakochany...Każda dziewczyna była tak naprawdę dziewczyną na jedną noc,no...Góra dwie...A przy tobie czuję się inaczej...I bałem się tego,to mnie przerażało - wyjaśniłem
- Dlaczego bałeś się powiedzieć,że mnie kochasz ?
- Nie bałem się powiedzieć,że cię kocham...Bałem się twojej reakcji na te słowa,a przede wszystkim odpowiedzi
- Teraz już nie musisz się niczego obawiać Harry
- Kocham cię...Kocham cię
- Kocham cię - złączył razem nasze usta
- Cholera,Loueh muszę powiedzieć ci coś ważnego - przerwałem pocałunek - Przepraszam - zaśmiałem się widząc niezadowoloną minę Tommo
- Co ?
- Pamiętasz Dana ?
- Tego chuja,który podpalił dom,w którym zginał Greg ?
- Mhm...A pamiętasz Eleanor ?
- Jego siostrę ? Pewnie,że tak...Niall poszedł siedzieć za morderstwo,kto tego nie pamięta ? Czekaj...Grace,kurwa...
- Poczekaj,to nie wszystko - przyniosłem kartkę,którą znalazła Grace - Dostaliśmy wczoraj tą wiadomość,musiał śledzić mnie,albo Grace...Do tego jeszcze wie,że jest dziewczyną Nialla...Ciekawe skąd...
- Kurwa - przeklął gniotąc kartkę - Co na to Grace ?
- Nie wierzy w to,ale bała się iść dzisiaj sama do Liama,dlatego ją odwiozłem...I słusznie
- Zaraz...Jak to ?
- Dan wrócił Lou...On tu był...Kiedy wracałem był niecałe sto metrów stąd
- CO ? On jest kurwa niebezpieczny,pewnie chce zemsty
- Nie mam pojęcia czego chce,ale zaczyna mnie to wszystko niepokoić
- Wracajmy do Dublina - zarządził Louis
- Ale Grace tu studiuje,nie zgodzi się
- Coś wymyślimy Harry,nie chcę żeby coś wam się stało...Zrób to dla mnie,proszę...Wylecimy jutro,dam ci jeszcze znać
- W porządku...- nie dokończyłem,ponieważ dostałem SMS-a od Grace
od Tępol Grace : Przyjedź po mnie x
do Tępol Grace : Już jadę
- Jedziesz ze mną po Grace ? - zapytałem Louisa
- Mogę jechać - uśmiechnął się
- A my...Jesteśmy razem ?
- A chcesz żebyśmy byli ?
- Tak
- Więc masz już odpowiedź - pocałował mnie krótko w usta i wyszedł z domu,a ja razem z jnim
Nie wierzę,nie wierzę,nie wierzę...Louis jest mój.
* * *
- Idźmy do jakiegoś klubu...- zwróciłem się do mojego chłopaka kiedy Grace poszła do swojego pokoju
Postanowiłem,że powiem jej o wszystkim z samego rana,wtedy zgodzi się szybciej,bo nie będzie miała innego wyjścia.
- Jutro wylatujemy kochanie,nie możemy
- Awww...Loueh proszę...Wylecimy późnym po południem...Co ci szkodzi ?
- No dobra
Wygrałem !
* * *
LOUIS's POV :
Wiedziałem,że Harry za dużo wypije...Obudził Grace swoimi pijackimi przyśpiewkami.
od Harry : Louis Kochanie
do Harry : Jesteś pijany Harry,idź spać 💕
od Harry : Chcę ciebie we mnieeee
do Harry : Dobry Boże !
od Harry : Ja będę twoim Bogiem !
do Harry : HARRY
od Harry : POWIEDZ MOJE IMIĘĘĘĘĘ
Coś czuję,że będę musiał przyjechać jutro do niego,żeby się ogarnął,o 4 pm mamy samolot,a jeszcze czeka go rozmowa z Grace.
Jestem naprawdę szczęśliwy,że ja i Harry jesteśmy razem.Cieszę się,że zgodził się wyjechać z powrotem do Dublina,powiadomimy o wszystkim Nialla,boję się że ten dupek Dan znowu coś wymyśli...
###
Od Autorki :
Tadaaam 😊
Przepraszam,ale jestem Larrie i ten...Tryb mi się włączył 😂👌🏻
Kocham was x
368 dni do końca przerwy chłopców,przepraszam,pogubiłam się 💙💚
#KMffPL
CZYTASZ
KIK MESSENGER
FanficGrace prowadzi normalne życie,ma chłopaka,troskliwego brata i całkiem spore plany na przyszłość...Co się stanie,gdy na kik messengerze pozna blondyna,który ukrywa wiele sekretów ? Jak bardzo zmieni się jej życie ?