Polecam piosnkę, która znajduje się w mediach.
~~~~ Trzy dni później (czwartek)~~~~
Przez dwa dni nie wydarzyło się zbyt dużo. Podpisałam kontrakt z Realem, mam super menadżera i w sobotę jadę na kolejny mecz. Tym razem gramy z Barceloną więc będzie trudno.
W tym momencie siedzimy z Jamesem w jednej z kawiarni przy stadionie, ponieważ James ma za chwilę trening.
-W sobotę mam mecz - powiedziałam.
-Z kim gracie? - zapytał.
-Z Barcą - odpowiedziałam.
-Uuuu będzie grubo - zaśmiał się, a ja razem z nim.
-No będzie, będzie - powiedziałam.
-Dobra musimy już iść za chwilę trening - powiedział i wyszliśmy z kawiarni.
Ruszyliśmy w stronę stadionu przed, którym spotkaliśmy Crisa i Marcelo.
-Siemka - powiedziałam.
-Hej - powiedzieli i obydwoje mnie przytulili.
-Dobra my idziemy się przebierać, a ty możesz iść na boisko albo z nami - zaśmiał się.
-Chyba pójdę na boisko. Nie chcę oglądać was bez koszulek bo jeszcze mi oczy wypadną jak zobaczę ten cały tłuszc - zaśmiałam się.
-Ejjj!! - krzyknęli.
-My nie jesteśmy grubi - powiedział James - zobacz jaki mam piękny brzuch. Zero tłuszczu - podwinął koszulkę.
-Haha no zobacz sam tłuszcz - zaśmiałam się.
-Już się odczep od mojego pięknego brzucha - powiedział James, a wszyscy się zaczęliśmy się śmiać włącznie z Jamesem.
-No dobra idźcie już bo zaraz się spóźnicie - powiedziałam patrząc na telefon.
-Okej, to do zobaczenia na boisku - powiedział Cris i poszli w stronę szatni, a ja w stronę murawy.
Wzięłam leżącą tam piłkę i zaczęłam sobie strzelać. Po chwili ktoś złapał mnie za biodra. Odwróciłam się i zobaczyłam Jamesa.
-Nie widziałeś mnie kilka minut i już się stęskniłeś - zaśmiałam się.
-A co nie mogłem? - zapytał - i chłopacy mówili, że jak mnie zobaczysz to nie pocałujesz mnie w policzek... i tak jakby się z nimi o to założyłem...- powiedział, a ja pocałowałam go w policzek po czym usłyszałam gwizdy i oklaski.
Odwróciliśmy się i stał tam cały skład Realu Madryt.
-Dziękuje - szepnął James, pocałował mnie w policzek i poszedł w stronę chłopaków, a ja razem z nim.
-Szkoda, że nie w usta - powiedział Marcelo, który udawał zawiedzionego.
-No dobra koniec tego - powiedział trener - teraz zabierać swoje tyłki i biegać 10 kółek - powiedział stanowczo i można było usłyszeć jęki niezadowolenia ze strony drużyny - a tak w ogóle to Gosia gratuluje 5 goli i podpisania kontraktu.
-Dziękuje - powiedziałam i zaczęłam żonglować piłką.
-Ej Gosia chcesz zagrać z nami? Bo jest nierówno - zapytał James.
-Jeśli mogę to oczywiście - odpowiedziałam i weszłam na boisko. Dobrze, że miałam na sobie halówki.
Byłam w drużynie z Jamesem, Marcelo, Sergio, Balem, Navasem i Isco.
CZYTASZ
Piłka Nożna- To Co Kocham ||Ariana Grande &James Rodriguez//W TAKCIE POPRAWEK//
FanfictionPewnie myślicie dziewczyna+piłka nożna=NIE , przecież to nie sport dla dziewczyn tylko dla chłopaków,dziewczyny są za delikatne na taki brutalny sport. To nie prawda. Oto historia jednej z takich dziewczyn... Kochała piłkę nożną, Real Madryt i...