-I jak z kostką, Robert? - zapytałam.
-Z kostką jest...dobrze - powiedział, a ja odetchnęłam z ulgą - jest to skręcenie pierwszego stopnia, nic nie jest uszkodzone. Musisz się jeszcze skonsultować z klubowym lekarzem.
-Dobrze, dziękuje - powiedziałam, a James wziął mnie tak jak poprzednio na ręce i wyszliśmy ze szpitala.
-No to jedziemy do domu, a jutro pojedziemy do kubu - powiedział Jams gdy wsiadaliśmy do auta.
-Okej - odpowiedziałam i James odpalił samochód.
Włączyłam radio i akurat leciała jedna z moich i Jamesa ulubionych piosenek czyli Perfect - 1D. Spojrzeliśmy się na siebie i zaczęliśmy śpiewać.
W domu byliśmy po 15 minutach.
James oczywiście uparł się, że zaniesie mnie do salonu, bo przecież nie mogę nadwyrężać kostki.
Położył mnie na kanapie, a sam poszedł do kuchni. Włączyłam telewizję. Wiadomości. Na szczęście jeszcze nie piszą o mojej kontuzji.
-Gosia mogę iść na dwór? - zapytała Melody schodząc po schodach
-Z kim?
-Z Marco, Sergim, Em, Jose i z Izą - odpowiedziała.
-Okej - odpowiedziałam.
-Dziękuje!! - krzyknęła i rzuciła się na mnie mocno przytulając.
-Tylko wróć przed północą - powiedział James z kuchni, a ona przytaknęła - jakbyś nie wróciła do domu to napisz.
-Okej dzięki - poszła do swojego pokoju i po chwili wyszła z domu.
-Chcesz coś do jedzenia? - zapytał James wychylając się zza drzwi.
-Możesz coś zrobić - odpowiedziałam, a on przytaknął.
Zaczęłam przełączać z kanału, na kanał i szukałam jakiegoś filmu. I po chwili znalazłam. Na jednym kanale leciało 'Głupi i głupszy".
Po chwili do salonu wszedł James z kanapkami na talerzu.
-Smacznego - powiedział i położył talerz na stole i poszedł z powrotem do kuchni, by po chwili przynieść dwa kubki z herbatą.
James usiadł obok mnie i zaczęliśmy jeść.
Dochodziła już 18. Więc postanowiłam odrobić lekcje.
-James idę odrobić lekcje - powiedziałam.
-Mam Ci pomóc dojść?
-Możesz mi trochę pomóc - odpowiedziałam nieśmiało.
Wstaliśmy z kanapy i powoli poszliśmy w stronę schodów.
Utykałam, nie chcąc zbytnio nadwyrężać kostki.
-Wnieść Cię po schodach?
-Nie spróbuję sama - odpowiedziałam.
Po kilku minutach udało mi się wejść na górę.
Nie powiem byłam trochę zmęczona.
-Krzyknij gdybyś coś chciała, okej?
-Okej - odpowiedziałam.
Spojrzałam na plan lekcji. W poniedziałek mam 6 lekcji.
Dziś jest czwartek. Nie pójdę jutro na lekcje tylko pojadę z Jamesem do klubu.
W poniedziałek pójdę więc, zrobię je w niedzielę albo jutro.
Czyli mam wolne, nie muszę nic robić.
Postanowiłam położyć się na łóżku i trochę odpocząć.
Wzięłam laptopa i zaczęłam przeglądać facebook'a.
Postanowiłam dodać zdjęcie z chłopakami (Lukiem, Calem, Ashem i Mike'iem)
Tylko jeszcze spytam się czy oznaczyć ich czy nie. Bo jak ich oznaczę to będą mieli lekko mówiąc przerąbane.
**Wiadomości prywatne**
Konwersacja grupowa została utworzona.
Nadałeś nazwę konwersacji "Zjebki 😂😂"
Ja: Ej zjebki mg was oznaczyć na zdjęciu.
Luke: Czm wgl się pytasz?
Mike: No właśnie?
Ja" No bo jak was oznaczę to będziecie mieć spam i wgl moje fanki bd pewnie do was pisać...
Calum: Możesz oznaczać... Z miłą chęcią poznam jakieś nowe dupy.
Ashton: No i co może znajdzie się jakaś fajna...
Luke: Możesz oznaczać 😆😆
Mike: Oczywiście, że możesz xd
Ja: A wy tylko o jednym myślicie....
Zamknęłam okno konfy i oznaczyłam ich na zdjęciu.
Od razu poleciały komentarze typu "Oooo jacy oni przystojni" itp.
Wylogowałam się patrząc na godzinę. Dochodziła 22, a mi chciało się spać.
Wyłączyłam komputer, odłożyłam go i położyłam się spać.
Zasnęłam prawie od razu.
~~~~~~~~~~
No to lecimy z kolejnym rozdziałem.
Mam nadzieję, że wam się podoba.
Liczę na wasze opinie w komentarzach.
Do następnego.
CZYTASZ
Piłka Nożna- To Co Kocham ||Ariana Grande &James Rodriguez//W TAKCIE POPRAWEK//
FanfictionPewnie myślicie dziewczyna+piłka nożna=NIE , przecież to nie sport dla dziewczyn tylko dla chłopaków,dziewczyny są za delikatne na taki brutalny sport. To nie prawda. Oto historia jednej z takich dziewczyn... Kochała piłkę nożną, Real Madryt i...