Rozdział 39

1.8K 106 6
                                    

!!!UWAGA ROZDZIAŁ ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA!!!

Po piętnastu minutach zeszłam na dół gdzie już czekał James z Melody.

-Możemy jechać? - zapytał.

-Tak - odpowiedziałam.

Poszliśmy do garażu i wsiedliśmy do auta.

-Na jakie boisko jedziemy?- zapytał.

-Pojedziemy na najbliższe, miejskie boisko - powiedział -tylko my założymy okulary, a potem je zdejmiemy, okej?

-Okej - odpowiedziałam, a James odpalił auto i pojechaliśmy na pierwsze lepsze boisko.

Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Założyliśmy okulary i wyszliśmy całą trójką na boisko.

Było tylko 6 osób.

Poszliśmy na wolną bramkę. James stał na bramce, a ja z Melody mu strzelałyśmy.

-Może zadzwonisz po Navasa?- zapytałam podchodząc do niego.

-Okej - powiedział i poszedł na bok.

-Za chwile przyjedzie ktoś kot umie bronić - zaśmiałam się patrząc na Jamesa, Melody również się zaśmiała.

-Navas przyjedzie?

-Tak - odpowiedział James, który jakimś cudem znalazł się przy nas - będzie za 30 minut, bo wjedzie jeszcze bo Sergiego i Marcelo.

-Mówiłeś im o okularach?

-Tak - odpowiedział.

Po 30 minutach tak jak mówił przyjechali chłopacy.

-Siemka - powiedzieli i każdy mnie przytulił.

Z Jamesem przybili "męską piątkę" (nwm jak to nazwać ale pewnie wiecie o co chodzi xdd), a Melody również przytulili.

-No to w co gramy?- zapytał Sergio.

-Navas stoi, a my mu strzelamy - powiedziałam, a Navas założył rękawice i poszedł w stronę bramki.

Po kilku minutach podeszli do nas chłopacy, którzy byli tutaj jak przyjechaliśmy.

-Ej spadać stąd to nasze boisko - powiedział jeden.

-Z jakiej racji mówisz, że to wasze boisko. Nigdzie nie jest tak napisane - odpowiedziałam.

-No i co mnie to obchodzi macie stąd spierdalać.

-Ej młody wyrażaj się przy kobietach - powiedział Ramos.

-Nie będziesz mi kurwa mówił jak mam mówić staruchu - odpowiedział.

-Uważaj na słowa gówniarzu - wtrącił się James.

-No to idziecie czy nie?

-Nie - odpowiedziałam - mam pomysł jak rozwiązać nasz konflikt.

-Jaki niby?

-Zagrajmy mecz. Wygrana drużyna zostaje - odpowiedziałam.

-Okej - odpowiedział.

-Ilu was jest?

-6, a was?

-Też 6 więc będzie po równo.

-Okej bierzemy tamtą bramkę - wskazał na bramkę po drugiej stronie.

-Spoko, ustawcie się za chwile zaczniemy.

Poszli na swoją połowę.

-Jakie ustawienie? - zapytała Melody.

Piłka Nożna- To Co Kocham ||Ariana Grande &James Rodriguez//W TAKCIE POPRAWEK//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz