Ale się cieszę znowu do szkoły. Milion zadań domowych, przyjaciele, posiłki w Wielkiej Sali. Bardzo mi tego brakowało przez te dwa miesiące. Oczywiście pisałam listy z moimi najlepszymi przyjaciółmi, Fredem i Georgiem, ale i tak tęsknię za ich uśmiechami i śmiesznymi dowcipami.
Skończyłam pakować swój kufer i z wielkim hałasem zniosłam go ze schodów. No co, ciężki był.
– Cześć mamo, cześć tato – powitałam ich.
– Dzień dobry, córeczko – powiedzieli razem.
Tata spojrzał na zegarek i szybko wziął swoją walizkę i wskoczył do kominka.
– Czekaj, idziesz już do pracy? – zapytałam. – Nie pożegnasz się ze mną? Przecież dzisiaj wyjeżdzam i nie będzie mnie długi czas.
– Bardzo przepraszam, kochanie. Powodzenia w szkole – pocałował mnie w czoło. Wziął proszek Fiu do ręki i krzyknął ,,Do ministerstwa!".
– Gdzie Filip? – zapytałam, odwracając się do mamy.
– Śpi, ale chyba najwyższy czas obudzić twojego brata – oznajmiła.
Westchnęłam. Czy Filip nie przejmuje się, że może zaspać? Ale to niemożliwe, bo zawsze go budzę.
Zapukałam i weszłam do jego pokoju. On smacznie sobie spał, rozłożony na całe łóżko z jedną odkrytą nogą. Na stoliku nocnym stała szklanka z wodą. Bez zastanowienia wzięłam ją i ochlapałam braciszka. Filip natychmiast otworzył oczy.
– Czy ty kobieto oszalałaś?!
– Możliwe, a teraz chodź na śniadanie – powiedziałam śmiejąc się.
Po zjedzonych naleśnikach z dżemem. Mama zabrała nas na peron 9 i 3/4.
Na peronie jak zwykle stał pociąg. Filip pożegnał się z mamą i pobiegł do kolegów. Ja uścisnęłam ją, a ona jak zwykle zaczęła płakać, ale z każdym rokiem coraz mniej.
– Opiekuj się bratem, dobrze?
– Tak mamo, tylko nie wiem po co?
– Gdy wrócił z pierwszego roku, zmienił się i podejrzewam, że to przez jego towarzystwo – powiedziała spoglądając na Filipa i jego przyjaciół.
Mama wróciła do domu, a ja zostałam sama. W pewnym momencie zobaczyłam rudą rodzinkę, a wśród nich wysoką parę bliźniaków. Natychmiastowo na mojej twarzy zagościł uśmiech. Kiedy mnie zobaczyli, również uśmiechnęli się szeroko, a na ich policzkach pojawiły się rumieńce.
– Hej, Alex! – krzyknął Fred, zamykając mnie w szczelnym uścisku. – Miło znowu cię zobaczyć.
– Stęskniłaś się? – zapytał George, który też przytulił mnie na powitanie.
– Nie wiesz jak bardzo – zaśmiałam się. – Dobra, chodźmy znaleźć jakiś wolny przedział.
CZYTASZ
Przyjaciółka Weasley'ów✔
FanfictionAlex ma 16 lat. Jest czarownicą czystej krwi i chodzi do niezwykłej szkoły, a mianowicie do Hogwatu. Ma kochających rodziców i brata, wspaniałych przyjaciół przy których nigdy się nie nudzi. Idealne życie, prawda? Ale w jej życiu przychodzi taki cza...