16.Zemsta

1.8K 99 39
                                    

*Północ*

-O nie! Nie mam zamiaru wchodzić na siódme piętro.

-To ja cię zaniosę- powiedział Martin.

-To Ty masz jeszcze siły?

-Wypiłem eliksir mocy.

-I mi nie dałeś?! Jak ty i mnie dbasz?

-Nie pomyślałem o tym, ale w zamian wniose cię na górę.

Wzioł mnie na ręce jak pannę młodą i ruszył ku schodom. Silny był.(przy mojej tkance tłuszczowej, to prawdziwy wyczyn)

*Przy portrecie Grubej Damy *

-To była szampańska zabawa- zaśmiałam się.

-Ta, tylko bez szampana. Szkoda, że takich imprez nie ma częściej.

-Jakby były częściej to nie byłoby to samo. A teraz ważne pytanie. Dobrze się bawiłeś?

-Ja wiedziałem że będę się dobrze bawić, bo byłem z tobą. A teraz ja mam ważne pytanie.

-A jakie?

-No, bo jak wyznaliśmy sobie miłość to...- ukląkł na jedno kolano- Alex Caroline Lockwood czy zostaniesz moją dziewczyną?

Zamurowało mnie. Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Tak szybko to się dzieje.

-Na brodę Merlina, na co czekasz, dziewczyno?! Zgódz się!-powiedziała zniecierpliwiona Gruba Dama.

-Zepsułaś moment- warknęłam- Martinie Regulusie Preweett* oczywiście, że zostanę twoją dziewczyną.

Martin rozpromienił się i pocałował.

-George, patrz jak oni słodko wyglądają-powiedziała Kate, która właśnie wchodziła po schodach.

-Masz całkowitą rację, Kate.

Po chwili pojawił się też Fred.

-Dobra zakochani, buzi buzi i spać.

Zaczęli wchodzić do salonu. Chciałam wchodzić za nimi, ale w ostatniej chwili Martin złapał mnie za rękę.

-Tak łatwo mnie się nie pozbędziesz-pocałował mnie w czoło- Dobrej nocy.

2 dni później

-Co za gówno!-krzyknął Fred rzucając ksiąką od eliksirów.

-Fred, bez takiej agresji- podniosłam książkę z podłogi- Świetnie! Zniszczyłeś ją debilu!

-Co? Nie! Ta książka jest z biblioteki. Pani Pince mnie zabije.

-Nie panikuj. Posprzątam za ciebie ten bałagan. Reparo!

-Jeśli umiesz naprawić książkę, to może 'zreperuj' nam wypracowania- zaproponował George.

-Nigdy w życiu! I nie ma takiego słowa.

-No weź. Wredni nauczyciele zadali tyle pracy na ferie, a ty już zrobiłaś to wczoraj.

-A magiczne słowo?

-Avada Kedavra?-zapytał Fred.

Wybuchneli śmiechem.

-HA! Ha! Bardzo śmieszne. Ja będę się śmiała kiedy wy będziecie powtarzali rok.

Zamilkli.

-Proszę!!!!pomóż nam!- zawołali chórem.

-A co za to będę miała?

Przyjaciółka Weasley'ów✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz