17 grudnia
Od wysłania listu minęły trzy dni i żadnej odpowiedzi. Może coś się stało? No ale niby co? Trzeba zachować cierpliwość. Przecież do balu został jeszcze tydzień. Ale nie to było moim największym zmartwieniem. Zadawałam sobie pytanie: Powiedzieć albo nie powiedzieć? O to jest pytanie.
Szczerze to lepiej bym się poczuła jakbym komuś się wyżaliła. Ale komu? Koleżanek nie mam(Smutne). Filip nie zrozumie. No tak moi ukochani bliźniacy. Gdzie są? Najprawdopodobniej w salonie.Zeszłam spiralnymi schodami. Było tam trochę uczniów. Zobaczyłam rudą czuprynę siedzącą na kanapie przy kominku.
-Hej, George. Co tak sam siedzisz?
-Fred, poszedł zaprosić Ageline na bal.
-A Ty?
-Mam jeszcze czas.
-Nie zwlekaj bo najlepsze zabiorą Ci z pod nosa. A tak w ogóle to chcę z tobą porozmawiać.
-A co niby robisz?
-To poważna sprawa, okej?
-Okej, okej. Więc o co chodzi? Wujek George cię wysłucha.
-Nie będę omijać w bawełnę. Powiem w prost. Zakochłam się w Martinie i nie wiem czy powinnam mu o tym powiedzieć.
-A co Ci podpowiada serce?
-No podpowiada że tak, ale rozum...
-Rozum podpowiada Ci przez cały czas, teraz daj szansę sercu.
Ma rację. Na sprawdzianach podpowiada mi rozum. Zawsze myślę, a później robię. Może rozum powinien iść na wakacje?
Rzuciłam mu się na szyję. Tego było mi potrzebne. Czy już mówiłam jak oni są dla mnie ważni?
-Dziękuje, George. Jesteś najlepszy.
-Od dawna to wiem.
Przewróciłam oczami i poszłam z powrotem do sypialni. Okno tym razem było otwarte, a na łóżku leżał jakiś karton. To pewnie od mamy. Otworzyłam, a tam list.
(O to treść listu)
Tak się cieszę, że znalazłaś sobie chłopaka. Gdy dostałam twój list to od razu poszłam do sklepu. Trochę to zajęło, ale w końcu się udało. W pudełku znajdziesz sukienkę, buty i mój pierścionek. Nosiła ją twoja prababcia, później babcia, a kiedy ja wychodziłam za mąż to przekazała ją mnie, a teraz przekazuje ją tobie i byłabym wdzięczna jakbyś w przyszłości dała swojej córce. To taka nasza tradycja. A i jeszcze jedno w pierwszym liście pisałaś, że dał ci prezent na urodziny. Naszyjnik jeśli się nie mylę. Załóż, a na pewno zrobi mu się bardzo miło. W ten sposób pokażesz, że jest dla Ciebie ważny. I baw się dobrze.
Mama
PS. My też was kochamyFaktycznie było tam wszystko. Prosiłam tylko o sukienkę, a mama zadbała o obuwie i o biżuterię. I jak tu jej nie kochać?
Sukienka wygląda tak:
CZYTASZ
Przyjaciółka Weasley'ów✔
FanfictionAlex ma 16 lat. Jest czarownicą czystej krwi i chodzi do niezwykłej szkoły, a mianowicie do Hogwatu. Ma kochających rodziców i brata, wspaniałych przyjaciół przy których nigdy się nie nudzi. Idealne życie, prawda? Ale w jej życiu przychodzi taki cza...