Rozdział 3.

81 15 2
                                    

Michael's pov :
Byłem tak zdezorientowany że na początku nie wiedziałem co mam zrobić. Ale słysząc jej płacz bez zastanowienia podszedłem do niej i od razu obiołem przyciągając mocno do siebie.

Ona po chwili wachania zarzuciła swoje drobne ręce na moją szyję chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi. Postanowiłem zanieść ją w stylu "panny młodej" do mojego pokoju, więc delikatnie wsunąłem rękę pod jej kolana i uniosłem do góry na co ścisnęła mocniej moją koszulkę.

Była bardzo lekka, a czasami mogłem wyczuć jej kości w niektórych miejscach. Co nie powiem bardzo mnie zmartwiło. Bez problemu pokonałem schody i odległość do mojego pokoju. Kopniakiem otworzyłem drzwi i powoli usiadłem na łóżku. Isabell wciąż trzymała się mnie kurczowo, nie przeszkadzało mi to ani fakt że była u mnie ale musiałem spytać:

- Mam do kogoś zadzwonić albo... - nie dała mi dokończyć, tylko pokręciła przecząco głową. - Dobrze to może zostaniesz u mnie do jutra? - zaproponowałem nie powiem z wielką nadzieją.

- Nie trzeba... Najlepiej będzie jeśli wróce d-do d-domu... Nie będę przeszkadzać. - już chciała wstać ale ja jej na to nie pozwoliłe wciąż mocno ją trzymając.

- Ty mi nie przeszkadzasz, możesz tu zostać ile chcesz. A poza tym i tak siedziałbym tu dzisiaj  sam... - chciałem aby została, przynajmniej miałbym pewność że nic jej nie jest. A ja nie byłbym dzisiaj sam.

~·~

Po długich namowach Isabell zgodziła się zostać na noc. Gdy już się trochę uspokoiła podałem jej jedną parę moich bokserek i najdłuższą z moich bluzek, aby mogła Pójść się umyć i przebrać w czyste ubrania.

Ja natomiast poszedłem zrobić nam kolacje. W kuchni z tych wszystkich nerwów zapaliłem papierosa, bo to trochę hamowało moje emocje. Gdy skończyłem palić zacząłem przygotowywać kanapki i herbatę.

~·~

Po zejściu Isabell i zjedzeniu kolacji, postanowiliśmy obejrzeć film. Długo się spieraliśmy nad wyborem  ale ostatecznie wybraliśmy " X - mena".

W połowie oglądania Isabell zasnęła opierając głowę na moim ramieniu. Wyłączyłem więc telewizor i zaniosłem ją do pokoju. Gdy ułożyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą chwyciłem koc i jedną poduszkę z zamiarem spania na kanapie, gdy już miałem wyjść mruknęła cicho:

- Zostań ze mną... Proszę... - słysząc to bez cienia wątpliwości położyłem się obok niej wpatrując się w jej spokojną twarz. Po około 30 minutach jej oddech stał się równomierny, co oznaczało że zasnęła.

Ja natomiast nie mogłem zasnąć i delikatnie odgarnąłem kosmyk włosów leżący na jej policzku. I delikatnie muskałem palcami jej policzek.

Isabell's pov :
Czułam jego rękę, która delikatnie muskała mój policzek. Starałam się nie napinać mięśni co się dzieje za każdym razem kiedy ktoś mnie dotyka. A to wszystko przez ojca... Po chwili powiedział coś co mnie zamurowało.

- Co ty ze mną robisz Isabell? Uhg... Musze się dowiedzieć przez co jesteś taka nieufna i ci pomóc... Po prostu musze - wyszeptał, po czym zosatwił mokry pocaunek na moim policzku.

Poczułam dreszcz ale nie taki co zwykle czyli strachu i napięcia. Poczułam przyjemny dreszcz i miłe uczucie budujące się w dole mojego brzucha. Po czym zasnęłam z lekkim uśmiechem na ustach.

~·~

Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno. Spojrzałam w bok i trochę się przestraszyłam widząc Michaela śpiącego obok, ale po chwili wspomnienia z wczorajszego dnia wróciły do mnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Mask - hidden feelingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz