Rano poszłam do szkoły. Po drugiej lekcji podszedł do mnie jakiś chłopak i powiedział:
- Cześć! Ty jesteś Lily?
- Cześć? Tak.
- To super. Możemy porozmawiać?
- Pewnie, a o czym?
- O Katie...
Czy on chciał rozmawiać o Katie? O mojej przyjaciółce?
- O czym chcesz o niej rozmawiać?
- Jak by ci to powiedzieć...
- Prosto z mostu. Najlepiej.
- Bo...no...Katie mi się podoba...bardzo bym się chciał z nią umówić.Tylko nie wiem jak.
- Musisz do niej podejść zapoznać i umówić, a najlepiej to do kina albo na spacer nic wymyślonego pamiętaj!
Nagle podszedł do niego jakiś chłopak. Przystojny wysoki brunet z niebieskim oczami i powiedział:
- Szybko zmieniasz centrum zainteresowania. Ostatnio gadałeś tylko o tej Katie a teraz ona?
- Ej ja tu jestem i mam imię!- krzyknęłam.
- A tak tak sorry.
- Stary ogarnij się to jej przyjaciółka i pomaga mi w umówieniu się z nią.- powiedział chłopak.
- Ej czekaj jak wy się w ogóle nazywacie?
- Co za idiota nawet się nie przedstawił. Ja jestem Alex a on Sam.- powiedział niebieskooki brunet.
- Dobra ja już będę spadać bo Katie będzie mnie szukać. Mam nadzieje, że pomogłam. Powodzenia!
- Tak tak bardzo mi pomogłaś dzięki. Pa!
- Cześć mała!- powiedział Alex.
Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam szukać mojej kumpeli.
CZYTASZ
Lily
Romance- Alex, jak ja mam to rozumieć? - Kocham cię. Kocham od pierwszego spotkania , pierwszej rozmowy. - Nie wyglądało to tak. Znaczy nie zawsze. Zresztą teraz to i tak nie ważne bo wyjeżdżasz. - Mamy miesiąc. - Miesiąc? Na co? - Nie mów mi ,że nic do m...