Rozdział 23

19 0 0
                                    

Alex został u mnie na noc. Z samego rana obudziłam się w jego ramionach, nie miałam ochoty wstawać było mi tak dobrze i bezpiecznie. Wstałam z łóżka nie budząc go, tak słodko spał. Zeszłam na dół i zobaczyłam kilka mega pijanych osób leżących na ziemi, na kanapie i dużo dużo butelek po alkoholu, papierosów itp. Postanowiłam że pobudze te osoby aby poszły do swoich domów. Udało mi się to, następnie zabrałam sie za sprzątanie. Usłyszałam głos za mną:

- Może ci pomóc?

Wiedziałam czyj to jest głos.

- Myślisz że sobie nie poradzę?
- Oj na pewno sobie poradzisz ,ale będziesz miała mało czasu dla mnie.
- No dobra przekonałeś mnie. A co masz w planach?
- Niespodziankę.
- No ej no powiedz.
- Nie gadaj tylko sprzątaj. A tak w ogóle to czemu ty sprzątasz skoro to była impreza twojego brata?
- Spokojnie on mi się jeszcze odwdzięczy.

Posprzątane było już po nie całej godzinie. Alex pojechał do swojego domu się przebrać i ja też miałam sie ogarnąć.

- O Któż to wstał?
- Nie mów do mnie!
- Czyżby kac? Wisisz mi jakąś przysługę.
- Za co?
- A nie widzisz kretynie , że posprzątałam za ciebie dom?
- Czego chcesz?
- Jeszcze nie wiem zobaczymy jeszcze.

LilyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz