Rozdział 18

14 0 0
                                    

- Alex, jak ja mam to rozumieć?

- Kocham cię. Kocham od pierwszego spotkania , pierwszej rozmowy.

- Nie wyglądało to tak. Znaczy nie zawsze. Zresztą teraz to i tak nie ważne bo wyjeżdżasz.

- Mamy miesiąc.

-  Miesiąc? Na co?

- Nie mów mi ,że nic do mnie nie czujesz.

- Nie zastanawiałam się nad tym.

- To zrób to.

- Pójdę już.

- Czekaj odprowadzę cię.

Alex wyjeżdża i mnie kocha? Co to ma być? Nic nie rozumiem.

Następnego dnia obudził mnie budzik o 6:15. Wstałam i poszłam do toalety . Ubrałam się i zeszłam na dół do kuchni zjeść śniadanie. Czekała na mnie już Katie. Szybo zjadłam i ruszyłyśmy w stronę domu Sama. We  trójkę udaliśmy się do szkoły. Ja z przyjaciółką poszłyśmy na swoje lekcje , a chłopak na swoje.  W przerwie obiadowej poszłyśmy na stołówkę , dosiadł się do nas chłopak Katie:

- Gdzie jest Alex widziałam go przed lekcjami?- zapytałam.

- Tu jestem. Stęskniłaś się?

- Oj bardzo.- powiedziałam z ironią.

Sama nie wiem dlaczego zapytałam o niego.

- Powiedziałeś przyjacielowi?

- O czym stary?- zapytał zdziwiony Sam.

- Za miesiąc wyjeżdam.

- Gdzie?

- Do Anglii.

- Na ile?

- Na stałe.

- Kiedy chciałeś mi powiedzieć?

- Sam nie wiem...

Do naszego stolika podeszła jakaś blondyna i powiedziała;

- Cześć misiu szukałam cię.- kierując swoją wypowiedź do Alexa.

Popatrzałam na niego, wstałam i wyszłam. Katie pobiegła za mną.

-Ej co się stało?

- Wczoraj powiedział mi , że wyjeżdża i...

- I co?

- I mnie kocha.

- Co?!

- Kazał mi się zastanowi nad moimi uczuciami co do niego, a przed chwilą ta laka mówi do niego "misiu"? Nic nie rozumiem.Katie co to było.

-Lily przede wszystkim to się uspokój. Nawet nie wiesz jak on na to zareagował. Chodź zobaczymy.

- Okej.

- Widzisz nawet go tu nie ma.

- Jej też. Pewnie gdzieś się miziają.

- O tu jesteś!- powiedział Alex do mnie.

- Wiesz co? Nie ogarniam cię. Mógłbyś się kiedyś zdecydować?!

- Słuchaj...

- Nie to ty słuchaj. DAJ MI SPOKÓJ!

- Nie mogę bo cię kocham.

- Co?!- zapytał się Sam.

- Cicho bądź!!- walnęła go dziewczyna.

- Muszę pomyśleć. Nie pisz, nie dzwoń, nie kontaktuj się w żaden inny sposób. Cześć!

LilyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz