Rozdział 13

21 2 0
                                    

" Będę pod twoim domem o 20"

" Okej będziesz z Katie?"

" Tak Alex też"

Nie odpisałam tylko się zaczęłam zbierać. Ubrałam czarną sukienkę i srebrne szpilki. Usłyszałam auto ,więc wyszłam.
- Pięknie wyglądasz.-powiedziała moja przyjaciółka.
- To prawda. - potwierdził Sam.
Puściłam tylko uśmiech i wsiadłam. Po jakiś 10 minutach byliśmy już na miejscu. Weszliśmy do środka i Alex od razu pobiegł do jakiejś laski, a ja z resztą  szukaliśmy stolika. Usiadłam, a zakochana para zaczęła tańczyć na parkiecie. Po jakimś czasie dosiadł się do mnie Alex:
- Wszystkie dziewczyny tak traktujesz?
- Same takie jesteście.
- Takie czyli jakie?
- Łatwe.
- Ja jestem łatwa według ciebie?!?
- Ty nie. Jesteś wyjątkowa.
Czy właśnie najprzystojniejszy chłopak w szkole nazwał mnie wyjątkowa??!!
- Wyjątkowa?
- Tak nie dałaś się od razu pocałować, a te wszystkie...szkoda gadać. Patrz.- odszedł od stolika i podążył stronę pierwszej lepszej dziewczyny. Pocałował ją, a ona się tylko potem uroczo uśmiechała.
- Widzisz.
- Czekaj bo ja nie nadążam. Ty szukasz dziewczyny czy tylko się nimi bawisz?
- Żebym miał dziewczynę to musiała być taka jak ty.- zaczerwieniłam się. To już drugi komplement z jego ust tego wieczoru.
- Taka jak ja?
- Tak.
- Jestem przeciętną dziewczyną. Nie jestem tak dziewczęca jak reszta dziewczyn.
- Już to dzisiaj mówiłem. Jesteś wyjątkowa. I bardzo dobrze, że nie jesteś jak reszta dziewczyn.
Rozmowę przerwała mi Katie, która już wykończyła Sama i teraz moja kolej na tańczenie z nią. Około godziny 2 postanowiliśmy się już zbierać.
- To chodźcie ja was podrzucę.
- Nie dzięki przejde się.- powiedziałam.
- Sama nie pójdziesz. Wiesz dlaczego.- stwierdziła dziewczyna.
- To ja ją odprowadze.
- Tylko stary pilnuj się. Łapy przy sobie.- mówił Sam.
- Dobra dobra. Pa
- Pa.

LilyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz