~~~
Kiedy wstałam z łóżka ubrałam się, zjadłam śniadanie i ogarnęłam się do stanu ludzkiego xD. Kiedy wybiła 8:00 (tak. Mega szybko się szykuje 10minut i gotowa) założyłam kostium i wyszłam z mieszkania. Nie chciałam się spóźnić więc wcześniej wyszłam z domu. Nie wiedziałam jeszcze jak używa się sieciowodów w pełni i nie miałam pojęcia jak wystrzelić sieć na której mogłam się przemieszczać więc musiałam biec. Jak na razie ćwiczyłam tylko krótkie strzały. Założyłam maskę i wzięłam rozbieg. Po drodze tak luźno próbowałam się wzbić na pajęczynie. Wszyscy się na mnie patrzyli. Nie przejmowałam się tym zbytnio. Pewnie. Podziwiajcie mnie! W końcu wasza nowa super bohaterka zawitała w mieście. No chyba,że uważają,że jestem wariatką. No trudno... Kiedyś się do tego przyzwyczaję. Kiedy byłam prawie na miejscu musiałam sama się zjawić o 8.30 na Tricarrie'rze na lądowisku. Była 8:07, a ja zastanawiałam się jak aktywować sieć, której potrzebowałam. No chwila zaćmienia. Wtedy przypomniałam sobie jak je aktywował Spider-man w komiksach jak i w realu.Spróbowałam zrobić to jak on i zadziałało. Dwa palce środkowe zacisnęłam, a wskazujący, mały i kciuk wyprostowałam. Na koniec wygięłam jeszcze nadgarstek, naciskając pali na niego, wystrzeliła się sieć z czego się ucieszyłam. Kiedy byłam już na ustalonym miejscu nikogo nie było miałam z dobre 20 min więc postanowiłam pozwiedzać/poszperać. Na swojej wycieczce minęłam się ze Spider-man'em. Na początku chyba mnie nie zauważył albo nie zwrócił uwagi. W pewnym momencie zatrzymał się i cofnął do mnie idąc tyłem.
-Co ty tu robisz? Mieliśmy się spotkać na lądowisku. -powiedział zdziwiony moja obecnością
-Wiem. Ale przyszłam wcześniej i postanowiłam pozwiedzać.- odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem-bez niczyjej zgody... Statek tajnych agentów... Jak jakiś intr_okej. Rozumiem iluzje- spojrzałam w bok. Lekki stresik.
-Dobra. Chodź. Oprowadzę cię skoro jesteś taka chętna.- powiedział uśmiechając się. Widziałam,że rozśmieszyło go ta moja chwila mojej rozkminy.
-Okej.- Odpowiedziałam z radością
Na początek poszliśmy do sali treningowej gdzie pokazał mi kilka taktyk. Podziwiałam go i ekscytowałam się widząc go w akcji. Potem poszliśmy do laboratorium gdzie zademonstrował mi jak usprawnił sieciowody i z czego wykonał sieciosploty. Głównie Białkohipotalamiczne i voila. Jaki on mądry. Jak to powiedział. Weszliśmy do kolejnej sali. Zwiedzanie przerwał nam połączenie do niego Fury na komunikator. Powiedział, że w mieście widziano Chrząszcz.
CZYTASZ
Spider-Girl to ja
FanfictionGłówna bohaterka Marta Pro razem z mamą wprowadzają się do nowego mieszkania w Nowym Yorku. Dziewczyna musi zacząć tam nowe życie. Jednak nie wszystko jest tak proste jak by się chciało. Dzięki jednej ingerencji w szkole stała się super bohaterka. P...