35. Trening z Avengerem.

311 17 7
                                    

Gdy nauczyciel wszedł do klasy zaczęła się lekcja. Oczywiście siedziałam z Abi na drugiej Peter i Harry, Ava w trzeciej i tak dalej. Jak zwykle znudzona. Siedziałam tak i wpatrywałam się w tablice. Westchnęłam. Wzięłam ołówek do ręki i zaczęłam coś bazgrać na marginesie. Zaczęłam od kilku kresek, a wyszło mi to:

W sumie byłam dumna z efektu. Parę sekund po odłożeniu ołówek zadzwonił dzwonek. Spakowałam się i wyszłam. Na korytarzu przywitałam się z Abi prawidłowo tulaem.

-Cześć. - powiedziałam po czym puściłam ją.

-Hej. - odrzekła

-Co wczoraj robiłaś? -zapytałam zaciekawiona.

-Trening. A ty? - westchnęła ciężko - ale na szczęście skończyliśmy dzisiaj wcześniej.

-Też. - lekko się uśmiechnęłam.

-No a czego innego można się spodziewać po uczących się super bohaterkach. - zaśmiałyśmy się obie.

-Nom. - nie miałyśmy zbytnio o czym gadać więc wolałam nie przedłużać. - Musze iść do swojej szafki. Złapie się na przerwie obiadowej. -

-Ok. Do zobaczenia później. - powiedziała i spojrzała gwałtownie na nadgarstek gdzie miała komunikator - Albo i nie. - westchnęła i wybiegła ze szkoły z torbą. Tak jak powiedziałam poszłam do swojej szafki gdzie jak zwykle była Laura. Podeszłam do niej. Zauważyła mnie, a jej wyraz twarzy spoważniał.

-Cześć. Coś się stało? - zapytałam

-Dalej jestem na ciebie zła! - powiedziała krzyżując ręce.

-No przecież ci mówiłam, że nie miałam czasu. - spojrzałam w bok zła.

-Ehhh... Niech ci będzie. - rozchmurzyła się po dłuższej chwili.

-Co teraz masz??

-Chyba angielski. - spojrzałam na drzwi szafki- Tak teraz angol.

-Fajnie. To miłego angielskiego. - uśmiechnęłam się i poszłam.

-Dzięki. Cześć. - powiedziała i zamknęła szafkę. Poszłam w swoją stronę. Dogoniła mnie.

-Cześć ponownie. - powiedziała stojąc przede mną. - idę w tą samą stronę więc musisz się jeszcze ze mną pomęczyć.

-O ile nie będziesz zła to nie mam nic przeciwko. - powiedziałam śmiejąc się. Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam, że Laura zaraz wpadnie na chłopaka. Już chciałam jej to powiedzieć, ale było za późno. Wpadli na siebie. Laura leżała na nim, a dookoła nich były książki.

-Przepraszam. -powiedziała Laura po tym jak wstała jak poparzona.

-Nic się nie stało. Na takie ładne dziewczyny mogę wpadać cały czas. - zaśmiał się chłopak i wstał powoli. Podał jej jej książkę,która akurat podniusł.

-Oj tam nie wiem czy jestem taka ładna. - zarumieniła się i zaśmiała.

-A jak powiem, że jesteś to mi uwierzysz na słowo? - ewidentnie z nią flirtował.

-Czekaj czy ty ze mną flirtujesz

-A przeszkadza ci to?

-Szczerze? Nie. Możesz kontynuować. - uśmiechnęłam się i zaśmiała rozbawiona i zauroczona.

-W takim razie wiesz, że masz śliczne oczy? - zapytał. Laura od razu spaliła buraka. Rozmawiali dalej. Ona się lekko śmiała, a on ją dalej komplementował. Postanowiłam nie przeszkadzać i poszłam pod klasę. Miło się patrzyło,że w końcu znalazła sobie kogoś.
~~~~
Jak zwykle nudne lekcje, na przerwach nic się nie działo, a Abi nie było więc nie maiłam z kim rozmawiać bo Laura łaziła za tamtym chłopakiem na, którego wpadła.

Spider-Girl to jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz