eleven

183 21 5
                                    


"I won't point any fingers, I won't say it was you, I let life take it's time any time you see the truth."

"Truth" Zayn

Wiał silny wiatr, który mocno przenikał przez nasze ubrania aż do kości. Zadrżałam. Miałam wrażenie, że jestem obserwowana, ale dookoła nie było żywej duszy. Nie czułam się tam zbyt dobrze i mój towarzysz także.

Mimo to Chuck usiadł na wilgotnej trawie obok nagrobka i głośno westchnął. Podniósł głowę i popatrzył na mnie niepewnie. Poczułam, że muszę go jakoś wesprzeć, żeby mógł się otworzyć. Dlatego usiadłam obok niego i złapałam go za dłoń. Ja delikatnie gładziłam jego skórę, a on opowiadał:

- Byłem wpadką - zaczął powoli. - Matka pracowała w tanim barze, podczas gdy ojciec siedział przed telewizorem i pił piwo. Nie przelewało im się. To ona zarabiała marne grosze, by go utrzymać. Mieli obskurną przyczepę kempingową i nic więcej, a temu dupkowi nic się nie chciało robić - powiedział z jadem.

- Spokojnie - wyszeptałam, głaskając jego ramię. - Jeśli nie chcesz to nie mów.

- Muszę - ścisnął moją dłoń. - Chcę, żebyś wszystko wiedziała, a potem sama zdecydujesz co zrobisz.

- Nie rozumiem - zmarszczyłam brwi.

- Jak usłyszysz całość to albo zostawisz mnie, albo zostaniesz. Proste - popatrzył prosto w moje oczy, a mnie zamroziło, gdy ujrzałam jego cierpienie.

To było oczywiste, że go nie zostawię. A to, że miał zamiar mi opowiedzieć o sobie. jeszcze bardziej przeważało tę szalę. Ja już dawno podjęłam decyzję, ale pozwoliłam mu mówić. Chciałam go poznać, nic więcej.

- Więc mów dalej.

Znów zawiał wiatr, ptaki wzbiły się w powietrze, a my tkwiliśmy w tej samej pozycji. Po chwili Charles kontynuował opowieść:

- Pewnej nocy, gdy wracała z drugiej zmiany, jakiś pijany facet ją zaczepił. Chciał jednego. Powiedział, że ma wybór - dać mu po dobroci, albo sam to zrobi siłą. Mama nie chciała zdradzać ojca i myślała tylko o tym, więc się nie zgodziła. Zaczęła krzyczeć, szarpać się, bić... Miała nadzieję, że uda jej się coś zrobić, ale on i tak ją zgwałcił. Był silniejszy.

- O mój boże - wymamrotałam przerażona.

Z każdą chwilą jego historia była coraz bardziej przerażająca. W najgorszych snach nie spodziewałam się, żeby znany na całym świecie Chuck Hamilton, miał tak beznadziejne życie.

- Wróciła do domu pobita i zakrwawiona. Tego dnia zastała ojca w łóżku z inną - wzruszył ramionami. - Ją zgwałcili, podczas, gdy on zabawiał się z jakąś suką. Ale go nie zostawiła, bo za bardzo go kochała. Wmówiła mu, że jestem jego dzieckiem. Był idiotą, ale nie aż takim, by się nie zorientować, że nie jestem jego synem - on i mama byli blondynami, a ja mam czarne włosy i całkowicie inne rysy twarzy. Miałem 6 lat, gdy poznał prawdę.

- Jak zareagował? - zapytałam drżącym głosem.

- A jak zareagowałby facet, który dowiedziałby się, że kobieta przyprawia mu rogi? - zaśmiał się kpiąco. - Oczywiście, że się wściekł. Mało tego, pobił matkę do tego stopnia, że wykrwawiła się na śmierć... Zmarła na moich kolanach. Potem chciał w ten sam sposób załatwić mnie, ale stwierdził, że lepszym pomysłem będzie życie z nim. Uwierz mi, że życie z nim było gorsze niż śmierć - stwierdził sucho. - Codziennie bił mnie. Albo pasem skórzanym albo czymkolwiek innym co miał pod ręką. Czasami przypalał mi skórę papierosami... Ale to była pestka. Najgorzej było jak wracał pijany. Wtedy zawsze chowałem się i czekałem aż padnie nieprzytomny na łóżko. Gdy miałem 16 lat uwolniłem się od niego.

Unusual, because politeWhere stories live. Discover now