-Pięknie wyglądasz nawet z tymi siniakami na twarzy - powiedział. I w tym momencie dałabym sobie uciąć rękę, że zaczął się ślinić. Cholera no tak przecież mam krótkie spodenki i podkoszulek, który przylega do mojego ciała z lekkim dekoltem. - Chodź do mnie - dodał po chwili. Szczerze to nie chciałam, ale ze strachem podeszłam do niego. A on złapał mnie za nadgarstek i pociągnął na łóżko tak, że opadłam i aż syknęłam z bólu. - Przepraszam zapomniałem, że masz sińce jeszcze na brzuchu - powiedział lekko przekręcając mnie na plecy i zawisając nad mną. - Wiesz Sophii podczas Twojej kąpieli pomyślałem, że jednak będziesz chodziła do tej szkoły co chodzisz i ją skończysz - powiedział, ale miałam wrażenie, że on coś kombinuje. Zaczęłam otwierać usta żeby coś powiedzieć, ale Sean mi przerwał - Pewnie zastanawiasz się czemu nagle zmieniłam zdanie mając świadomość, że chodzą tam twoi koledzy - powiedział a ja pokiwałam głową na tak - Dlatego postanowiłem ich zabić. Myślę, że to najlepsze rozwiązanie - powiedział uśmiechając się wrednie. A mi zaczęły zbierać się łzy w oczach.
-Nie możesz tego zrobić - powiedziałam łamiącym się głosem.
-Niby dlaczego? - zapytał się.
-Bo powinno ci wystarczyć, że odciąłeś mnie od mamy zamykając ją nie wiadomo gdzie i teraz chcesz jeszcze zabić moich przyjaciół - powiedziałam płacząc. Widziałam po minie Seana, że nad czymś się zastanawia chociaż miałam dużo łez w oczach.
-Słoneczko okłamałem cię - powiedział wycierając moje łzy.
-Jak to okłamałeś? - zapytałam drżący głosem.
-Twoja mama cię sprzedała mi. Od początku gdy tylko tu przyjechałyście wszystko było udawane, czyli niby mój ojciec i twoja mama. Muszę przyznać, że Helen wyceniła cię na pół miliona - powiedział bez żadnych emocji.
-Kłamiesz ona by tak nie postąpiła - zaczęłam płakać.
-A jednak tak postąpiła. Słoneczko nie przejmuj się ja jestem zadowolony ze swojego zakupu a ty powinnaś się cieszyć, że będziesz miała wszystko i, że nie kupił cię jakiś stary dziad - powiedział spokojnie nagle głaszcząc mnie po policzku.
-Pokaż mi na to dowód - powiedziałam już nie płacząc tak bardzo. Sean wstał wyszedł na chwilę z mojego pokoju i po 5 minutach już wrócił z jakąś kartką w ręce.
-Proszę to jest nasza umowa - powiedział Sean podając mi kartkę i siadając obok mnie. Wzięłam od niego kartkę i zaczęłam czytać.
Umowa kupna/sprzedaży
25.08.2015 rok.
Ja Helen Quee sprzedaję swoją córkę Sophii Quee Seanowi Blackowi.
Za kwotę 500000 tysięcy dolarów.
Podpis kupującego Podpis sprzedającego
XXXXXXXXXXXXX XXXXXXXXXXX