2. Adam i Patrick

398 17 5
                                    

Kolejnym celami na mojej liście stali się Adam i Patrick. W tym przypadku
pomyślałam, żeby ich śmierć nie była tak prosta- utrata krwi wielka mi rzecz. Po przewertowaniu kilku stron w Internecie zdecydowałam się, że najlepszym sposobem będzie, jak wykończą się nawzajem. Zazdrość o kobietę będzie najlepszym czynnikiem.
Po szybkim ich namierzeniu (nie było to trudne- na Fejsie opisywali gdzie są i co jedzą. Okazało się, że mieszkają w tym samym hotelu co ja tyle, że na najwyższym piętrze. Dodatkowo dzisiaj idą na imprezę się trochę zabawić. Postanowiłam to wykorzystać).
Kupiłam bardzo opiętą, bordową sukienkę, założyłam do niej czerwone szpilki a swoimi długimi, kasztanowymi włosami potrząsnełam,tak, że ułożyły się seksownie spływając falami na plecy, jednocześnie odsłaniając kuszący dekolt.

★★★★★★★★★★★★
Po wejściu dostrzegłam ich obu:
Adam miał azjatyckie rysy twarzy (podobno jego rodzice pochodzą z Korei Południowej) i ciemnoblond włosy.

Patrick zaś miał ciemną karnację i irokeza. Cały czas siedział ze swoim Iphonem (znając życie wrzuca Snapy z tyłkami przeróżnych dziewczyn z podpisem: Który lepszy?).

Postanowiłam nie zwlekać i podeszłam do Patricka kręcąc zalotnie biodrami i błądząc rękami po moim ciele.  Patrick zaczął nerwowo przełykać ślinę i nie mógł oderwać ode mnie wzroku pełnego pożądania.
- Hoho, Patrick ty szczęściarzu! Ledwie przyszedłeś, a już jakaś babeczka się wokół ciebie kręci!- krzyknął rozbawiony Adam.
- To patrz na to i płacz!- odkrzyknął mu Patrick. A potem poszliśmy tańczyć.
★★★★★★★★★★★★
Pomimo że wyrządził mi ogromną krzywdę pozwalałam mu się obmacywać, sama obcałowywałam go po twarzy i torsie. Uskrzydlał mnie fakt, że zemszczę się na nich tak, że własne matki ich nie poznają.
Potem przyszedł najgorszy moment- miałam kochać się z tym, który potraktował mnie jak szmatę (gdy niósł mnie do ich pokoju zastanawiałam się, jak to rozegrać. Jest! Mam lepszy pomysł! W trakcie tego przebiję go jakimś ostrym narzędziem i będę patrzyć, jak się wykrwawia. I zobaczymy, kto tym razem będzie ofiarą...)
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
- Jesteś najgorętszym facetem jakiego znam...
- Mrrrr...miałaś ich wielu?
- Nie, tylko dwóch: Ciebie tylko razy dwa! Nie pamiętasz? Drobnej, chudej dziewczyny w okularach...
- Megan? Ale...
W tym momencie wbiłam mu malutkim noż z ząbkami w jego klatkę piersiową ("Jak dobrze, że jestem na górze"- pomyślałam.- Jeszcze uwaliłby moją bieliznę i musiałabym "pożyczyć" trochę pieniędzy w ramach rekompensaty.).
- Tak, to ja ty... skurwysynu! Nie wiesz co wtedy czułam, gdy ty zaspakajałeś swoje chucie!
On odpowiedział mi tylko charczeniem.
- Nie ma żadnego ale! Teraz zginiesz tu i udławisz się własną krwią! I nie jest mi ciebie szkoda! Dobrze ci tak!
To mówiąc, trzasnęłam go z liścia na tyle, że zaczęła mu się sączyć krew z nosa.
- Współczuć osobie, która będzie musiała sprzątać ten burdel.- to powiedziawszy ubrałam się i wyszłam.
Teraz czas na Adama.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Wróciłam do klubu. Adam cały czas siedział przy barze.
- Cześć ślicznotko. A gdzie Patrick?
- Patrick, jak tylko zobaczył atrakcyjną, cycatą blondynę podleciał do niej i zaczął się z nią migdalić. Tego nie mogłam ścierpieć i trzasnęłam go z liścia i uciekłam tutaj.
- Wypijemy za nieudany wieczór?
-Dobra.
- Barman, 2× wódka z lodem dla mnie i mojej towarzyszki.
Gdy barman podał nam drinki zdążyłam dosypać mu śmiertelną dawkę arszeniku (stare a dobre).
- Z nikim nie tańczyłeś?
- Nie, ponieważ nie jestem w ich typie.
"W moim tymbardziej"- pomyślałam.
- Znałam taką przyjaciółkę, która miała świra na punkcie anime, mang, dram, ogólnie Azji. Myślę, że moglibyście się dogadać.
- Może...
- Wyjdziemy z tego hałasu na świeże powietrze się przespacerować?
- Czemu nie? Co mam innego do roboty?
Wyszliśmy.
- Mieszkasz tu na stałe?- zapytał mnie Adam.
- Wcześniej mieszkałam w Springfield, lecz od kilku dni jestem tutaj. Stwierdziłam, że przyda mi się jakaś mała odmiana.
- I jak Ci się podoba?
- A, Ok. Całkiem ładne miasto.
- Też tak uważam. Ale...
W tym momencie upadł.
- Masz za swoje. - powiedziałam na głos.- nie zadziera się z Megan Tucker.
Roześmiałam się na cały głos.

Zemsta jest słodkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz