Maraton Halloweenowy cz.1
Po godzinie poszukiwań dowiedzieliśmy się tylko, że według mediów Gregory ma około 57 lat. Nie wiedzieliśmy jednak, ile lat ma naprawdę.
- Kto zna go najdłużej? - zapytałam.
- Frederick, ale zginął z pięć lat temu, bo nie przyszedł na spotkanie fundacji, ale...zaraz! Przecież on był w związku z Michelle, pewnie ona coś wie!
- Na co czekamy? Jedźmy do niej!***
Podjechaliśmy pod piękny, biały dom z czarną bramą z roślinnymi ornamentami. Nie mogłam się na niego napatrzeć. Na twarzy Alistara nie widać było żadnych emocji, od razu podszedł do domofonu.
Po chwili rozległ się cichy kobiecy głos.
- Słucham?
- Michelle, to ja Alistar. Chciałbym Cię o coś zapytać.
- A jest z tobą Gregory?
- Nie, nie ma.
- A dlaczego mam Ci wierzyć?
- Bo w życiu Ciebie nie okłamałem i nie zamierzam tego zmieniać.
- Dobra, wejdź.***
Gdy doszliśmy do drzwi, pojawiła się w nich wysoka blondynka w długiej, czarnej sukni.
- Kto to?- zapytała.
- Megan, też jak ty została skrzywdzona przez Gregory' ego.
Kobieta wyciągnęła ku mnie swoją szczupłą i bladą dłoń.
- Witaj.
- Cześć.
- Zapraszam w moje skromne progi.
- Nie bądź taka skromna!- uśmiechnął się Alistar.***
Gdy weszliśmy do środka, zatkało mnie z wrażenia. Dom wewnątrz przypominał ten z moich snów:
ściany pomalowane na biało, wielka, przestronna kuchnia i ogromny czarno- biały salon.
- Rozgoście się. Przynieść wam coś do jedzenia czy picia?
- Ja dziękuję, a ty Megan?
- Nie, dziękuję, nie jestem głodna.
- O co chcieliście mnie zapytać?
- Byłaś z Frederickiem dość długo, prawda?
Kobieta nerwowo przełknęła ślinę. Jej ciało gwałtownie się spięło.
- A co to ma do rzeczy?- warknęła.
- Czy kiedykolwiek Tobie opowiadał, kiedy i w jaki sposób poznał Gregory'ego?
- Tak, poznał go jakieś 400 lat temu we Francji. Pochwalił mu się, że żyje już 250 lat, kiedy Fred tylko 70...- na wspomnienie o ukochanym, Michelle zawiesiła głos. - Zaproponował mu udział w fundacji. On zgodził się. Gdy jeszcze był człowiekiem, miał bardzo wielu wrogów, których chciał się pozbyć. Ja dołączyłam gdzieś z 200 lat później...
- Czy mówił Tobie coś o samym Gregorym, jaki był, czego się bał...
- Tylko tyle, że był bardzo bogatym kupcem, który w jednej chwili utracił wszystko: majątek, żonę, rodzinę, wpływowych klientów i przyjaciół. Wtedy postanowił się zemścić na całej ludzkości.
- To co robimy? Bunt czy coś w tym stylu?- zapytałam.
- Na razie czekamy i zbieramy ludzi...Jak obiecałam 1 rozdział z mini maratonu halloweenowego. Dziś planuję napisać z jeszcze 1 lub 2 rozdziały. 😊
CZYTASZ
Zemsta jest słodka
VampireMegan jako człowiek nie miała łatwego życia. Dlatego ofertę zaproponowana przez pewnego nieznajomego przyjęła bez wahania. Nieśmiertelność- to było to. Będzie miała szansę zemścić się na wszystkich, którzy ją skrzywdzili. Mogą pojawiać się wulgaryzm...